czwartek, 11 grudnia 2025 16:00
Reklama

Sporne obniżenie drogi

Jak się okazało, grunt, który miał nadawać się pod budowę drogi, nie spełnia norm. Warunki geologiczne były zupełnie inne niż przedstawiał to zleceniodawca. Partner konsorcjum nie wytrzymał dodatkowych obciążeń finansowych, zaprzestał wykonywania robót, a obecnie znajduje się w fazie upadłości.
Sporne obniżenie drogi

Oświadczenie Bilfinger Berger Berger ws. Południowej Obwodnicy Gdańska.

W związku z oświadczeniem, opublikowanym przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad w dniu 22 listopada br. na stronach internetowych Dyrekcji, Bilfinger Berger Budownictwo S.A. oświadcza, że swoje roszczenie uważa za uzasadnione, na potwierdzenie czego posiada stosowną dokumentację.

Po analizie dokumentów i stanu faktycznego można stwierdzić z całą pewnością, że na etapie przetargu Zamawiający udostępnił oferentom dokumentację geologiczną z 2007 roku. Taka sama dokumentacja z 2007 r. jest załącznikiem do zezwolenia na realizację inwestycji drogowej. Projekt budowlany datowany jest na sierpień 2008 r., ale z kolei złożona w Urzędzie Marszałkowskim dokumentacja geologiczna datowana jest na  2009 rok. Plan badań tenże Urząd zatwierdził w 2008 r., po wykonaniu projektu budowlanego.

Warto podkreślić, że nikt nigdy nie zgłosił do UM zamiaru wykonania badań geologicznych. Rzeczywiste warunki geologiczne okazały się bardzo odbiegające od wskazanych w dokumentacji przetargowej. Zaskakujący jest fakt, że wyniki z 2007 r. są takie same, jak te z 2009 roku. Nie jest zrozumiałe, jak można było zaprojektować Obwodnicę bez faktycznego przeprowadzenia badań geologicznych i jak w 2007 roku można było przewidzieć, jakie wyniki zostaną uzyskane dwa lata później?

Ani Wykonawca, ani Nadzór nie dysponują papierową wersją dokumentacji geologicznej z 2009 r., która w opinii GDDKiA jako jedyna ma walor oficjalnego dokumentu. Niestety, Generalna Dyrekcja, mimo wielu próśb, odmówiła udostępnienia tej wersji. Zamawiający uporczywie odmawia również udzielenia kluczowych informacji w tej sprawie, ignorując również pytania zadane w trybie dostępu do informacji publicznej.

Zamawiający bez aneksu zmienił Projektantowi zakres projektowy w części geologicznej – projekt wykonawczy zastąpiono specyfikacją. Kosztorys inwestorski na wzmocnienie gruntu był w naszej opinii zawyżony, ale i w tym przypadku Zamawiający uchyla się od współpracy w celu wyjaśnienia sprawy.

Poza wadami geologii istotne jest to, że projekt budowlany został sporządzony przez Zamawiającego niezgodnie z przepisami, a po  naszej interwencji ani Inżynier, ani Zamawiający nie podjęli żadnych działań, aby tę wadę  usunąć.

Zamawiający wskazując, że obniżenie nawierzchni jest wynikiem błędu Wykonawcy, mija się z prawdą. Na dowód można przedstawić wyniki badań zleconych przez samego  Zamawiającego w czerwcu 2012 roku, przeprowadzonych przez Laboratorium Drogowe Wydziału Technologii GDDKiA o. Gdańsk, a dotyczących badania nośności na S7 –POG  w miejscu pojawienie się zapadnięcia konstrukcji nawierzchni. Wnioski wskazują jednoznacznie, że na badanych odcinkach jest zachowana nośność konstrukcji nawierzchni i jest ona równomierna do analizowanego odcinka. Dokument wskazuje, że w  miejscu zapadnięcia, ugięcia są nieznacznie większe niż w pozostałym, nie budzącym zastrzeżeń obszarze poddanym pomiarom, lecz mieszczą się w wartościach granicznych. Na podstawie swoich badań Laboratorium Drogowe Wydziału Technologii GDDKiA o. Gdańsk sformułowało wniosek, iż można stwierdzić, że przyczyną zaobserwowanej deformacji drogi nie jest utrata nośności konstrukcji nawierzchni i warstw leżących bezpośrednio pod nią.

Pragniemy jeszcze raz podkreślić, że Bilfinger Berger Budownictwo S.A. na bieżąco zgłaszał swoje uwagi i zastrzeżenia do Zamawiającego, który niestety nie podjął w tej sprawie żadnych działań. Pierwszą informację o nieprawidłowościach Bilfinger Berger zgłosił w październiku 2010 roku, po otrzymaniu wyników raportu Państwowego Instytutu Geologicznego dotyczącego POG. Zamawiający do dzisiaj nie odniósł się do krytycznych uwag zawartych w dokumencie PIG.

Bilfinger Berger oświadcza, że jest stałe gotowy do wyjaśnienia tej sprawy na płaszczyźnie kontraktowej.

W imieniu Wykonawcy:

Mateusz Gdowski
Rzecznik Prasowy Bilfinger Berger Budownictwo

 

Roszczenia

Pierwotna oferta BB wyceniała koszty realizacji wzmocnienia podłoża na poziomie 100 mln zł – ale tylko w przypadku, jeśli badania geologiczne potwierdziłyby się. Jednak warunki geologiczne były zupełnie inne niż przedstawiał to Zleceniodawca, stąd straty firmy BB na kwotę ok. 36 mln zł w zakresie wzmocnienia podłoża i 11 mln zł z powodu konieczności dowiezienia dodatkowego gruntu niwelującego nadmierne osiadania nasypów i roszczenia wobec Zleceniodawcy.

·Jeśli droga byłaby przez firmę wykonana na podstawie pierwotnej dokumentacji, zapadłaby się w trakcie wieloletniej eksploatacji, a wady byłyby trudne i kosztowne do usunięcia. Gdyby tak się stało, Unia Europejska mogłaby zażądać zwrotu unijnego dofinansowania wraz z odsetkami. Dofinansowanie wynosi 1,3 mld zł.

·Na spotkaniu stron w gronie zaproszonych ekspertów potwierdzono, że dokumentacje PIG i Zamawiającego były różne i miały wpływ na zakres prac.

·Dodatkowo, podczas prac okazało się, że grunt, który miał nadawać się pod budowę drogi, nie spełnia norm. Firma musiała go wywieźć i dostarczyć nowy pod budowę w ilości ponad 500 tys. m3 ponosząc przy tym stratę ok. 10 mln zł. Firma powołując się na błędy w dokumentacji sporządzonej przez GDDKiA chciała od Zleceniodawcy otrzymać odrębne zamówienie na zakup i dostawę gruntu, ale GDDKiA nie wyraziła na to zgody, pomimo tego, że prawo zamówień publicznych i obowiązujące Zamawiającego wytyczne Ministra Rozwoju Regionalnego przewidują w takich sytuacjach konieczność udzielenia nowego zamówienia.

Partner konsorcjum Wykonawcy, który wykonał w większości to zadanie, nie wytrzymał dodatkowych obciążeń finansowych, zaprzestał wykonywania robót, a obecnie znajduje się w fazie upadłości.

·Odrębnym problemem jest to, jak Komisja Europejska – z chwilą powzięcia wiedzy o zaistniałej sytuacji – potraktuje przygotowanie postępowania przetargowego z punktu widzenia zgodności z prawem europejskim w zakresie zamówień publicznych i czy nie zastosuje sankcji finansowych wobec GDDKiA jako beneficjenta POIiŚ. Nie ulega wątpliwości,

że gdyby któryś z oferentów dysponował wiedzą o tym, że zamiast 12 tys. m3 faktycznie trzeba będzie wywieźć, a następnie dowieźć na teren budowy ponad 500 tys. m3 gruntu, to dysponowanie taką wiedzą na etapie przetargu mogłoby wpłynąć na jego rozstrzygnięcie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 10°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1014 hPa
Wiatr: 30 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama