poniedziałek, 22 grudnia 2025 12:59
Reklama

Szkodliwa dla zdrowia chemia wpływa do Bałtyku

Polska dla Bałtyku – chcesz morza bez sinic, kupuj detergenty bez fosforanów. Ścieki komunalne obfitujące w fosforany obecne m. in. w proszkach do prania czy tabletkach do zmywarek dostają się do rzek, jezior, a wraz z nimi wcześniej czy później trafiają do morza. W Bałtyku kumulują się zanieczyszczenia z terenu całego kraju.  
Szkodliwa dla zdrowia chemia wpływa do Bałtyku

19 listopada 2012 roku w Szczecinie wystartował finansowany przez  Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej projekt „Polska dla Bałtyku” – cykl spotkań edukacyjno-informacyjnych, skierowanych do władz lokalnych, przedsiębiorców, a także wszystkich obywateli zainteresowanych ochroną Bałtyku. Organizatorzy z Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska liczą, że akcja wpłynie na ograniczenie  zanieczyszczania polskiego morza związkami azotu i fosforu.

Bałtyk, morze płytkie, nisko zasolone i z powolną filtracją wody, bo trwającą około 90 lat, jest szczególnie narażony na zanieczyszczenia przemysłowe, a tym samym na proces eutrofizacji (wzbogacanie zbiorników wodnych w substancje pokarmowe). Wskutek wysokiej zawartości w wodach Bałtyku związków fosforu i azotu następuje stopniowa degradacja środowiska naturalnego morza.

Jak podkreślają eksperci GIOŚ, to właśnie eutrofizacja odpowiada za, wcześniej niespotykane, a obecnie coraz częstsze, zakwity sinic i niebezpiecznych glonów w wodach Bałtyku. Ścieki komunalne obfitujące w fosforany obecne m. in. w proszkach do prania czy tabletkach do zmywarek dostają się do rzek, jezior, a wraz z nimi wcześniej czy później trafiają do morza. W ten sposób w wodach Bałtyku kumulują się zanieczyszczenia z terenu całego kraju.

Co ciekawe, polskie środki myjące wciąż mogą zawierać szkodliwe fosforany. Na mocy dyrektywy unijnej znikną częściowo w 2013 roku, a całkowicie - dopiero w 2017 roku.

Program „Polska dla Bałtyku” ma także na celu wypracowanie rozwiązań chroniących morski ekosystem przed zatopioną bronią chemiczną. Szacuje się, że na dnie morza spoczywa około 50 tys. ton chemicznych substancji, pozostałości po I i II wojnie światowej. Konsekwencje uwalniania tych związków do wód Bałtyku mogą być niezwykle poważne. Broń chemiczna może bowiem wpływać na organizmy żywe, choćby łowione i zjadane przez człowieka morskie ryby.

Główny Inspektor Ochrony Środowiska, stan wód Bałtyku określił jako „stabilny, ale niezadowalający”. Rozpoczęta przez GIOŚ akcja ma to zmienić.  W ramach projektu  zaplanowano seminaria naukowe i wykłady, które przybliżą słuchaczom skalę problemu zanieczyszczenia Bałtyku. Konferencje zaplanowano w Szczecinie, Kołobrzegu, Gdańsku i Olsztynie. (źródło: mat. GIOŚ)



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 5°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1023 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama