Gdańską manifestację rozpoczęto mszą świętą w bazylice św. Brygidy o godz. 12. Eucharystii przewodniczył proboszcz parafii – ks. kan. Henryk Kowalski. Homilię wygłosił o. Tadeusz Rydzyk, dyrektor Radia Maryja.
Dać świadectwo odpowiedzialności
- Gromadzimy się w szczególnym miejscu - powiedział w przywitaniu ks. kan. Henryk Kowalski. - Bazylika św. Brygidy była miejscem, w którym wierzący, ale również poszukujący daru wiary schodzili się i wspólnie zanosili błaganie ku Bogu: „Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie”. (…) Przyszliśmy by po zakończonej Mszy św. dać świadectwo zaangażowania w sprawy dla nas istotne: wolność słowa, społeczną solidarność, poczucie odpowiedzialności za losy Kościoła i Narodu.
Powstań Polsko do wzajemnego szacunku, dialogu na argumenty dobra, prawdy
O. Tadeusz Rydzyk w homilii nawiązał do ważnych historycznych wydarzeń gdańskiej ziemi. Wymienił m.in. narodziny „Solidarności”, która „otworzyła bramy wolności w krajach zniewolonych systemem totalitarnym”. Powiedział, że dziś także jesteśmy zniewalani: działaniami antyrodzinnymi, pogłębionym bezrobociem, kłamstwami, wzbudzaniem nienawiści do Kościoła i prawdziwych patriotów. Jesteśmy też dyskryminowani nieprzyznaniem TV Trwam miejsca na cyfrowym multipleksie. Telewizji niezależnej, katolickiej/
- To jest nienormalne. Jesteśmy w następnej niewoli. Jesteśmy świadomi wielu krzywd wyrządzanych ludziom walczącym, pragnącym solidarności – powiedział o. Tadeusz Rydzyk.
O. Tadeusz Rydzyk powiedział, że w Ojczyźnie potrzebny jest dialog: od rządzących do rządzonych. Przestrzegł, że inaczej grozi nam chaos, przemoc i zniszczenie. Dodał, że tak wywołuje się wojny, także domowe. Tu – jak zaznaczył – ogromną rolę odgrywają media mętnego nurtu. Apelował o argumenty prawdy, by dopuszczać do głosu rozmówców, bez kpiny. Potrzebna jest nie tylko modlitwa, ale i czyn.
- Dobra modlitwa rodzi dobre owoce. Człowiek wierzący jest realistą. Idąc do świętości twardo chodzi po ziemi, rozumie rzeczywistość, ale patrzy na cel ostateczny – w Niebo. Powstań więc Polsko, skrusz kajdany, kajdany kłamstwa, niszczenia świętości rodziny, nieporozumień, niesprawiedliwości, agresji, manipulacji także w mediach. Powstań Polsko do wzajemnego szacunku, dialogu na argumenty dobra, prawdy. Powstań do miłości Pana Boga, człowieka, do solidarności - powiedział o. Tadeusz Rydzyk.
Zobacz: Homilia podczas Mszy św. z Bazyliki św Brygidy
Wolność, Godność i Prawda
Po mszy św. ulicami Gdańska przeszedł II Pomorski Marsz w obronie TV Trwam, Radia Maryja, Wolności, Godności i Prawdy. Marsz przeszedł bez zakłóceń (pilotowany przez policję) ulicami Starego Miasta - pod pomnik Jana Sobieskiego, pod dawny Dom Prasy, gdzie przez lata mieściły się wiodące trójmiejskie redakcje, następnie główną arterią miasta (obok siedziby Rady Miasta oraz prokuratury - dawny budynek Komitetu Wojewódzkiego PZPR) do "Zieleniak", gdzie ma swoją redakcję lokalny oddział TVN i na Plac Solidarności.
W kolorowym wiecu powiewały flagi biało-czerwone, na banerach wypisano hasła m.in.: „Wielka Polska Narodowa!”, "Żądamy koncesji cyfrowej dla Telewizji Trwam", „Nie czerwona nie tęczowa, Polska katolicka, narodowa!”, "Mówimy NIE! Komitetowi Celebrytów", „Byłeś w ZOMO, byłeś w ORMO dzisiaj jesteś za Platformą!”, „Tylko idiota głosuje na Palikota!”, „Wolna Polska – Wolne Media!”, „Dworak – cenzorze. Tobie już nic nie pomorze!”, „Chcemy prawdy w polskich mediach!”, „Niesiemy Polsce odrodzenie – My nowe pokolenie!”, „Żądamy prawdy o Smoleńsku!”, „2,5 miliona podpisów polskich obywateli lekceważonych przez polski rząd”, "Brońmy Polski", "Dość dyskryminacji katolickich mediów", "Platforma przestępców zdrajców do dymisji!!!"
Podczas marszu śpiewano kościelne oraz patriotyczne pieśni i skandowano hasła m.in. "Solidarność", "Nie czerwona, nie tęczowa, tylko Polska narodowa", "Nie oddamy wam, telewizji Trwam".
Według organizatorów w manifestacji udział wzięło ponad 10 tys. osób (niektórzy podawali nawet liczby znacznie większe). Natomiast policja zaniża liczbę do ok. 5-6 tys. demonstrujących.
Iskierka prawdziwej wolności
Pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców odbył się wiec z udziałem m.in. posłów PiS (Janusza Śniadka, Doroty Arciszewskiej i Andrzeja Jaworskiego). Obecny był także Andrzej Gwiazda. Głos zabrali m.in. przewodniczący Zarządu Regionu Gdańskiego "Solidarności" Krzysztof Dośla, poseł Andrzej Jaworski, współorganizatorzy manifestacji.
Pokojową manifestację pod pomnikiem zagłuszała bardzo głośna muzyka nadawana umyślnie z jednego z mieszkań wieżowca. Warto przypomnieć, że się w stanie wojennym w tym budynku znajdowała się placówka obserwacyjno-operacyjna służb specjalnych...
Poseł Andrzej Jaworski wyraził nadzieję na to, że po raz kolejny z Gdańska wyjdzie iskierka prawdziwej wolności naszej ojczyzny.
- Wydawałoby się że wolność raz odzyskana przez stoczniowców i mieszkańców Gdańska będzie raz na zawsze, ale widać musimy cały czas o tą wolność walczyć, walczyć o godność człowieka - powiedział poseł Andrzej Jaworski (na wiecu pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców). Dlatego po raz kolejny musimy się spotkać w Gdańsku, aby stąd wyszła iskierka wolności na całą Ojczyznę. Jestem przekonany, że po raz kolejny ta iskierka zaowocuje, że wytrwamy i będziemy tak długo trwać w proteście, aż obecnie rządzący doprowadzą do sytuacji, w której TV Trwam będzie na multipleksie, dziennikarze będą wolni i będą mogli głosić to co uważają za słuszne i prawdziwe.
Skruszmy kajdany liberalizmu, niesprawiedliwości
- Rośnie bezrobocie, rosną koszta utrzymania, a młodzi ludzie wyjeżdżają z kraju, bo tu nie ma dla nich żadnej pracy - powiedział do zgromadzonych Krzysztof Dośla, szef gdańskiej Solidarności. - Coraz więcej polskich dzieci, dzieci naszych bliskich wyjeżdża za granicę. Czas rozwiązać rzeczywiste problemy. Chcemy prawa do godnego życia. Żądamy prawa do pracy. W zamian mamy arogancję władzy i pogardę dla słabych, dla tych, którzy mają inne niż władza zdanie. Skruszmy kajdany liberalizmu, skruszmy kajdany niesprawiedliwości. Solidarność rozpoczyna akcję społecznego sprzeciwu. Do czasu, aż ten rząd przestanie funkcjonować!
- Znajdujemy się w miejscu wyjątkowym - powiedział Krzysztof Dośla. - Tu rodziła się "Solidarność". Tu myśleliśmy zawsze o wolnej, niepodległej Ojczyźnie. Nie dopuścimy, by jakieś komitety decydowały om losach tego miejsca. Celem tworzonego komitetu jest zawłaszczenie tej przestrzeni i udostępnianie jej tylko niektórym wybranym. Nie dopuścimy do tego. Tak jak Solidarność zdjęła napis z imieniem Lenina znad bramy Stoczni. I Solidarność będzie go zdejmować jeśli tylko kiedykolwiek on się pojawi.
Głównymi organizatorami marszu byli Krucjata Różańcowa za Ojczyznę (Anna Kołakowska, najmłodszy więzień polityczny PRL wraz z mężem Andrzejem), Stowarzyszenie Kombatanckie i Niepodległościowe, Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości, Zarząd Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarność". W marszu uczestniczyli sympatycy i słuchacze Radia Maryja, Telewizji Trwam, członkowie Klubu "Gazety Polskiej" z całego Pomorza. Liczne były grupy mieszkańców (z banerami, flagami narodowymi i hasłami) z Kociewia, Kaszub, Powiśla.








Napisz komentarz
Komentarze