poniedziałek, 22 grudnia 2025 09:20
Reklama

Wolność mediów - w prawdzie. Dyrektor szkoły: nie będziemy chcieli zamieść sprawy pod dywan

Sprawa dotyczy wstrzymania - decyzją sądu - emisji reportażu w progranie "Express reporterów" (TVP) na temat rzekomo naganego zachowania nauczyciela w Szkole im. św. Jana de la Salle w Gdańsku. Pojawiły się zarzuty wobec sądu, że to zamach na wolność mediów. Jak było w rzeczywistości, czy reportaż został przygotowany z należną starannością dziennikarską - czas pokaże. Sąd bowiem wydał decyzję czasową - do wyjaśnienia sprawy.
Wolność mediów - w prawdzie.  Dyrektor szkoły: nie będziemy chcieli zamieść sprawy pod dywan

W MEDIACH. Wiele w tej sprawie wyjaśnia rozmowa z dyrektorem szkół im. św. Jana de La Salle w Gdańsku, bratem Januszem Robionkiem przeprowadzona przez Jarosława Zalesińskiego (Dziennik Bałtycki).

Uderzono w braci, ale także w uczniów, rodziców i nauczycieli

(...) Zgromadzenie Braci Szkół Chrześcijańskich uzyskało sądową decyzję o wstrzymaniu emisji reportażu nt. gdańskiej szkoły. Wie brat, jak to teraz będzie odbierane?
- Zdaję sobie z tego sprawę, że będzie to nazywane cenzurą. Ale chciałbym zapytać krytykujących nas za taką decyzję, czy chcieliby mieć u siebie w domu założony nielegalnie podsłuch, a takie nagranie zostałoby potem upublicznione. A my tego akurat doświadczyliśmy.

- We wniosku o wstrzymanie emisji takie padły argumenty - że nagranie było nielegalne i dotyczyło życia prywatnego?
- Tak. I sąd podzielił te argumenty. Nie wiem, czemu media tego problemu nie zauważają, może mają swoje prawa. Jest jednak coś takiego, jak ochrona prywatności, miru domowego, wiele się na ten temat mówi, także w mediach. A w tym przypadku upubliczniono nagrania dokonane w pomieszczeniach prywatnych, mówiąc, że to są pomieszczenia szkolne. A przecież dom, w którym mieszkają bracia, jest oddzielony od szkoły.

- Wątpliwe żarty o ptaszku odbywały się jednak w sekretariacie.
- Pamiętam jedną taką rozmowę, ale pamiętam też, że odbywała się ona w gronie osób dorosłych. Nie było przy tym żadnej uczennicy.

- Czy autor reportażu próbował to ustalić, czy osoba z nagrania to uczennica, czy ktoś z personelu?
- Z tego, co mi wiadomo - nie. Chociaż wskazywano w upublicznionych fragmentach programu, że to uczennica. Tak samo przesądza się, że odbywały się libacje alkoholowe. Ja nie usłyszałem w tych nagraniach, żeby ktoś bełkotał czy żeby wznoszono toasty.

- Ale mówi się o piciu i mówi soczystym językiem. To nie jest naganne?
- Oczywiście, że jest. Mogę za to jedynie przepraszać. Ale powtórzę - nagrano rozmowy, prowadzone w prywatnych pomieszczeniach. Jedne z nich pochodzą z marca, inne z czerwca.

- Ktoś nad tym rzeczywiście długo pracował.
- No właśnie. Jeśliby rzeczywiście tak źle działo się w szkole, dlaczego ktoś czekał pół roku czy nawet dłużej, a nie zgłosił problemu w kuratorium?

- Też mnie to zastanawia. Zgromadzenie występując o wstrzymanie emisji nie chce wyciszyć sprawy?
- Na pewno nie będziemy chcieli zamieść sprawy pod dywan, jak się nam to zarzuca. Chcemy wyjaśnić wszystko do końca.

 - "Do końca", czyli także to, kto był autorem nagrań i czemu miało to służyć.

- Nagrania uderzają w braci, ale dzieje się to też kosztem szkoły. Uderzono także w uczniów, ich rodziców oraz w nauczycieli, którzy pracowali na dobrą opinię o naszej szkole przez wiele lat.

- Zgromadzenie pozna reportaż i co dalej? Będziecie chcieli zakazu emisji?
- Będę kontaktował się z naszym adwokatem i uzgodnimy, jakie podjąć dalsze kroki. Być może materiał ukaże się z naszym stanowiskiem.

- Zgromadzenie chciałoby modyfikacji dziennikarskiego materiału!? Nikt się na to nie zgodzi.
- Nie, nie chodzi o to, że chcielibyśmy wpływać na dziennikarza po to, by coś zmienił w swoim programie. Po prostu będziemy mogli zająć stanowisko co do tego nagrania.

- Zgromadzeniu chodzi w tej chwili o to, żeby można było zapoznać się z całym materiałem i mieć możliwość odniesienia się do niego?
- Tak.

- To nie można było zaczekać na emisję i wtedy przedstawić swoje stanowisko?
- Wie pan, może i można było. Teraz możemy sobie dywagować, co by było gdyby. Takie a nie inne kroki zostały ze strony szkoły i zgromadzenia podjęte i będziemy się tego trzymać. (źródło: Dziennik Bałtycki)

KOMENTARZ: Wolność mediów – „tak”, ale w prawdzie na 100 proc.

Byłbym ostrożny z ferowaniem wyroków czy opinii w obronie autora reportażu, w obronie wolności słowa, czy protestu przeciwko cenzurze. Jest bowiem w tej sprawie kilka niejasnych punktów dotyczących staranności dziennikarskiej w przedstawieniu faktów oraz braku w reportażu wyjaśnień strony, której sprawa dotyczy. Rzetelność wymaga, aby nie stawiać zarzutów, oskarżeń, podejrzeń bez twardych dowodów czy udowodnionych sądownie czynów, a fakty przedstawiać w pełnym kontekście a nie wybiorczo. W takich sytuacjach blisko bowiem do zarzutów dotyczących nierzetelności czy manipulacji. Tak można wnioskować z wypowiedzi rzecznika, wiceprezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku, który zapoznał się z materiałem – reportażem, a sąd oceniając ten materiał w świetle prawa podjął decyzję o wstrzymaniu emisji. Nie sądzę, aby była to forma cenzury, raczej jest to rzeczywiście forma ochrony przed naruszeniem dóbr w przygotowanym do emisji materiale.

Przytoczę słowa rzecznika sądu (opublikowane w „Gazecie Wyborczej”).

„Wiceprezes Sądu Okręgowego w Gdańsku Rafał Terlecki poinformował o treści uzasadnienia decyzji wstrzymującej materiał. Jak wyjaśnił PAP, sąd podzielił argumenty Zgromadzenia Braci Szkół Chrześcijańskich, że reportaż telewizyjny o prowadzonej przez nie w Gdańsku szkole nie był kompletny i zawierał braki.
- Nie zapoznanie się ze stanowiskiem osób, których nagranie dotyczy, brak zaprezentowania nagrań źródłowych osobom zainteresowanym i zapowiedzi programu - wskazujące niezgodnie z prawdą miejsce nagrań - uprawdopodobniają, że doszło do naruszenia dóbr osobistych uprawnionego (zakonników) - wyjaśnił Terlecki”.

Chodzi tu m.in. o rzekome przekłamanie dotyczące miejsca nagannych wypowiedzi i faktów. Przykład (także podany publicznie): Brat Janusz Robionek, dyrektor Szkoły im. św. Jana de la Salle twierdzi, że nagrania, które znalazły się w zapowiedzi programu, pochodzą z domu, w którym mieszkają zakonnicy, a nie - jak sugeruje się w materiale - z pomieszczeń biurowych.

Podobnie, przytaczana w materiale wypowiedź "pokaże ci ptaszka", która może sugerować, że chodzi o podtekst seksualny (molestowania?), dotyczyć miała w rzeczywistości domowych ptaków w klatce itp.

W tej sytuacji ostrożność w ocenie sprawy i stawiania zarzutów tym bardziej byłaby wskazana. Trzeba zapoznać się z reportażem i faktami, aby jednoznacznie występować z krytyką decyzji sądu - jako działaniem cenzury. Dotyczy to także oceny - krytyki czy pochwały dla Autora reportażu.

Z mojego rozeznania wynika, że Szkoła im. św. Jana de La Salle w Gdańsku, prowadzona przez Zgromadzenie Braci Szkół Chrześcijańskich ma w Gdańsku bardzo dobrą opinię - merytoryczną i etyczną.

Gimnazjum św. Jana de La Salle znalazło się na 3. miejscu wśród trójmiejskich szkół gimnazjalnych!!! Ranking został ogłoszony przez Centralną Komisję Egzaminacyjną w Warszawie na podstawie tzw. wskaźnika EWD, który - najkrócej mówiąc - pokazuje przyrost wiedzy uczniów od sprawdzianu w kl. VI sp do egzaminów gimnazjalnych w kl. III gimnazjanych.

Zapewne, nie podpisałbym się - w aktualnym stanie mojej wiedzy na ten temat - pod apelem czy stanowiskiem w sprawie cenzury prewencyjnej sądu.

Jestem w 102 proc. za wolnością słowa, prasy, mediów ale są też kolejne punkty Karty Etycznej Mediów - rzetelność i odpowiedzialność, nie mówiąc o prawie do przedstawienia swojego stanowiska (w obronie, celem wyjaśnia okoliczności, naświetlenia faktów) w danej publikacji. Zbyt często praktykuje się metodę - najpierw napiszemy, pokażemy a potem możesz się bronić (w sądzie, poprzez sprostowanie, emisję wyjaśnienia) - ale po publikacji.

Warto bronić wolności mediów, lecz dobrze być równocześnie po stronie prawdy - sprawdzonej i rzetelnie udokumentowanej- przynajmniej na 100 proc.

Tyle z moje strony na ten temat.

Janusz Wikowski


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

20.12.2012 23:02
sąd widział ten materiał filmowy i podjął decyzję zgodnie z prawem. Można było reportaż puścić na antenie a potem prostować i przepraszać - jak to bywa - obrzucić błotem a deszcz zmyje...

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
zenek 20.12.2012 19:43
aleś pan pojechał z tym tekstem....sąd nie widział reportażu, a zakonnicy dokładnie wiedzą, co w nim jest, bo komentowali wszystko przed kamerą i to jest w reportażu. Masz pan "doświadczenie" w tematach poszukujących?! daj se już panie autorze na luz i nie kompromituj się jeszcze bardziej.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
09.12.2012 17:59
za co płacimy abonament telewizyjny? Na takich manipulatrów jak Lis. Ekspres reporerów ma dobrą opinię szkoda więc byłoby aby red. Kazimierczak swoim reportażem - jak widać po decyzcji sądu - wadliwym prawnie - może stronniczym i nierzetelnym w faktach

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
08.12.2012 17:47
Tak to już jest w telewizji i nie tylko - szuka się sensacji a gdzie odrobina rzetelności i poszanowania prawa. Sąd słusznie wstrzymał do wyjaśnienia ten reportaż. Gdy bedzie wolny od wad prawnych - zostaną w nim przestaeione racje Szkoły to zobaczymy go w Expressie.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
KLL 08.12.2012 17:09
Jeżeli reportaż telewizyjny nie był kompletny i zawierał braki - jak twierdzi sędzia to nie rozumiem całej tej dmuchanej afery z cenzurą. Dziennikarz powinien podawać fakty sprawdzone a nie poł pradwy. Redaktor z Rzepy podał że w samolocie TU 104 był trotyl i to była prawda a dostał kopa od właśiciela gazety - w tej sprawie trzba alarmowac i bronić dziennikarza ale w tej wstrzymanej emisji dziennikarz powinien być raczej zganiany

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
08.12.2012 17:03
zgadzam się w zupełności , nie można najpiee obrzucać blotem a potem prostować i tlumaczyć że to nei tak bylo

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 4°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1023 hPa
Wiatr: 4 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama