Zapiski: „Ja, Obywatel RP” – 25 grudnia 2012 – 6
- Już kiedyś o tym pisałem w recenzji filmu „Czarny czwartek” A. Krauzego, ale powtórzę, bo nie znajduję mocniej wyrażających emocje dziecka. Pamiętajmy. Młodsza siostra Mariana Sawicza, który zginął 18 grudnia 1970 roku w Elblągu – w dniu planowanego swego ślubu, mówi: „Kiedy przyjechało 3 esbeków z informacją o jego śmierci, w chwili rozpaczy i strachu wspominałam fragmenty wiersza: „Kiedy przyjdą podpalić dom”. Kiedy domownicy pojechali na pogrzeb (21 grudnia), było jeszcze gorzej. Czułam na zmianę rozpacz i chęć odwetu. Nic jednak nie mogłam wymyślić, więc z tej bezsilności powróciłam znowu myślami do szkoły i powiedziałam sobie po cichutku: już nigdy w życiu nie zaśpiewam na żadnej akademii "Ukochany kraj…”.
- Budżet na edukację na 2012 rok wynosił 39.161.095 tys. zł. W 2013 roku ma wzrosnąć o 0,9%. Kwota przeliczeniowa na ucznia wyniesie 5.171 zł rocznie. W 2011 gminy miejskie dodały 40% do subwencji ze środków własnych, gminy wiejskie – 18%. (średnio JST – 22%). Według różnych szacunków - środki na edukację są wciąż za małe o co najmniej 20%.
- Prof. Zdzisław Krasnodębski – „W Sieci” - 3/2012: „Spychanie krytycznych dziennikarzy na margines będzie oznaczało dalsze wyjaławianie oficjalnej sfery publicznej, postępującą polaryzację i przenoszenie się polityki na ulicę”. To jedna z odpowiedzi na zarzut tzw. mowy nienawiści – kto tu polaryzuje, spycha? Fikcja tzw. polityki miłości…. I jeszcze drugi cytat: „Trudno nie zauważyć, że Polską rządzi kompleks polityczno-medialno-biznesowy. Establishment okrzepł i przekształcił się w nową nomenklaturę.” Polska staje się dla tych gości tzw. dojną krową, a podwykonawców, jak np. firmy budowlane przy autostradach traktuje się jak motłoch.
- Informacja „W Sieci” – 2/2012 o odejściu Szymona Majewskiego z TVN. Dyrektor programowy tej stacji mówi: „On się sprawdzał, kiedy emocje leżały na ulicach. A lemingi nie chcą, żeby się specjalnie śmiano z PO”. I sam Majewski: „Wiem, że powinna być partia, jak PO, która pcha nas ku Europie. Ale jest też miejsce dla PiS, który pamięta, dba o tradycję, historię. Mam rozdartą naturę”. Zaznaczył też, „Żarty dla niego kończą się tam, gdzie giną ludzie, więc żartować z katastrofy smoleńskiej nie zamierza”. Cóż dodać? Może to, że żal „lemingów”. To jednak mniej cyniczna grupa od tzw. celebrytów. I liczna.
- Gdzieś usłyszałem: „Lecha Wałęsę noszono na rękach. Minęło kolejnych kilka lat i osób do dźwigania było już mniej…”
- Prof. Andrzej Nowak „W Sieci” – 2/2012: „Syzyfową pracę wykonują w Polsce ci, którzy próbują zawładnąć ją („centrum debaty publicznej” – dopisek mój). Nie da się odbudować w Polsce trwałego centrum publicznej debaty, w którym zabraknie wolności i zabraknie Polski. W tym przekonaniu musimy zacząć nasze prace od nowa”. Cały tekst mądrego historyka-patrioty jest apelem o refleksję nad stanem kultury w życiu publicznym, potrzeby osadzenia w wartościach, polskości, z oczywistym odniesieniem do Dekalogu.
- Rafał A. Ziemkiewicz „Uważam Rze” 36/2012 stawia tezę, że elektorat-wyborcy Platformy mogą odwrócić się od niej w chwili głębszego kryzysu w Europie. PO i Premier kojarzą się z nowoczesnością, luzem (PiS bardziej z tradycją i patriotyzmem). W dobie kryzysu EURO władcy UE nie okażą się już bogami postępu, a reszta euromatołami. Kończy słowami: „Kiedy umiera wiara, jakby pękała tama”.
- 2011 rok: 662 zabójstwa lub próby morderstw. To tajemnice Człowieka, ale chyba i otoczenia. Ostatnio wzrastają na tle nieporozumień uczuciowo-rodzinnych. Są powody, żeby nie wytrzymywać tempa i pułapek życia.
- Nasze życie to wieczny bieg przełajowy na orientację.
- „Koncentracja na igrzyskach, jaką obserwujemy we współczesnym świecie Zachodu jest symptomem jego dekadencji (…) odciąga jego zainteresowanie od świata realnego, czyli polityki” – Bronisław Wildstein – 25/2012 „Uważam Rze”.
- Średnia zarobków w Polsce – ok. 3.500 zł brutto, w Niemczech – ok. 14.500 zł.
- Dla wielu tzw. gwiazd i środowisk opiniotwórczych religią jest RELATYWIZM.
- Joseph Goebbels: prawda to tysiąc razy powtórzone kłamstwo (rozwinął myśl Hitlera z „Mein Kampf”: „Im większe kłamstwo, tym więcej szans, że ludzie weń uwierzą”).
- Średnia emerytura w kryzysowej Hiszpanii to 800 EU, w Polsce – 250 EU.
- Wojciech Jaruzelski jako generał w stanie spoczynku pobierał 9 tys. zł emerytury. Jak b. prezydent – (1/2 obecnego) ok. 10 tys. zł.
- Dr Rafał Chwedoruk, politolog w „Uważam Rze” 33/2012: „Recenzując Aleksandra Grada (b. ministra skarbu, a obecnie prezesa państwowej spółki z miesięczną gażą niewiele niższej od 100 tys. zł – dop. mój) opozycja czy część dziennikarzy stosuje kryteria z lat 90., gdy kontrola obywatelska nad politykami była dużo większa niż obecnie. W latach 90. wydarzenia, jakie dotyczą Grada, zmiotłyby go z polityki”. To chyba tłumaczy i mój anachronizm. Jeszcze się dziwię, burzę z wykorzystywania służbowych aut, samolotów, robienia kampanii w czasie pracy, a tu w ciągu kilkunastu lat nastały inne czasy. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że okres koalicji AWS-UW, a przynajmniej pierwsze dwa lata rządów Jerzego Buzka, to był ostatni czas rządzenia, kierując się zasadą dobra publicznego, patriotyczną-polską racją stanu. Kurcze, w okresie swego ministrowania jeździłem z domu do Warszawy ot zwyczajnie, pociągiem, „Seicento” stało na parkingu koło „S” w Gdańsku, żeby potem odpalić do swego rodzinnego Żarnowca. „Pora umierać” można by rzec wykorzystując tytuł bardzo dobrego filmu w reżyserii Doroty Kędzierzawskiej ze znakomitą Danutą Szaflarską. Bo na takie wymieszanie prywatnego i publicznego, zatarcia granic, nie jestem w stanie się godzić. Organicznie, bo inaczej mnie wychowano, inne mam geny. I tak będę pewnie emigrował wewnętrznie, zasilę grono tzw. wiecznych malkontentów, którzy nie są „trendy” ani „cool”… Tak więc: „Witamy w klubie… Jak ktoś jeszcze – proszę dać znać. Frasunku nie ubędzie, ale może być raźniej…
- Oglądałem niedawno film o Stefanie Starzyńskim („Gdziekolwiek jesteś panie prezydencie” w reż A. Trzosa-Rastawieckiego), prezydencie Warszawy. z bardzo dobrą, stonowaną rolą Tadeusza Łomnickiego. Nie mógł ją zostawić we wrześniu 1939 roku. Do końca. Za cenę życia. Jakie to ważne, aby pamiętać o takich zwyczajnych-niezwyczajnych ludziach. Przez to być może więcej będzie następców, mniej hochsztaplerów i pajaców w naszym życiu publicznym.
- Zygmunt Krasiński 180 lat temu pisał, co przypomniał prof. Andrzej Nowak w książce „Strachy i Lachy”, że będzie się w Polsce popierać zepsucie obyczajów, że z religii zrobi się straszak, podłość będzie się nagradzać orderami, szlifami i stanowiskami, lud ogłupiać wódką… I cóż, Panie Hrabio?
- „Nie odpowiada się karabinami ludziom żądającym chleba” – Napoleon Bonaparte
- Ryszard Makowski – 47/2012 „Uważam Rze”: „Do tego niebezpiecznie jest organizować marsz w Święto Niepodległości. Policja wspierana przez inne służby zamiast ochraniać płacących podatki obywateli, prowokuje w kominiarkach, by rozgonić tłum, prokurując zadymę. Albo oficjalny marsz z prezydentem, albo wygarniemy do was z broni gładkolufowej i gazem po oczach. Monstrum, które mieni się Rzeczpospolitą jest rajem dla partyjniaków, łapowników, zgrai zidiociałych celebrytów i wszelkiej szumowiny podwieszonej nie wiadomo do kogo”.
- Prof. Wojciech Roszkowski w wywiedzie dla J. M. Karnowskich dla „Uważam Rze” – 45/2012 opisuje, że pokolenia wychowane w PRL, uznając nienaruszalność obecności Rosji w Polsce chowały się w prywatność, uczyły się żyć, dostosowywać. „To redukowało oczekiwania, przyzwyczajało do życia w klatce”. O Lechu Kaczyńskim i jago zabieganiu o polską tożsamość w Europie, prof. Roszkowski mówi, że jako podróbka, imitacja, nie jesteśmy dla nikogo interesujący. Wydmuszka polskości, jaką nam się oferuje, nikogo nie zachwyci. Ubolewał też, że tak dużo ludzi „S”, NZS przesiąkło PRL-em, uznając, że prawo służy władzy do osiągania ich celów, a nie służy zapewnieniu równych reguł dla wszystkich. Prawo jest kształtowane pod siebie tak niejasno, by ten, kto je interpretuje, miał duża władzę.
- „Pogłaszcz chama, to cię kopnie, kopnij chama, to cię pogłaszcze. Przeciwieństwo etosu rycerskiego. Cham płaszczy się przed siłą, gardzi – kopie słabszego” - Rafał Ziemkiewicz: „Uważam Rze” 34/2012.
- Patriotyzm ekonomiczny. Krzysztof Rybiński w „Uważam Rze” - 34/2012: walczy o patriotyzm ekonomiczny, szkoły i uczelnie mają uczyć zakładać własne firmy (nie być szczurem w korporacjach), administracja powinna preferować polskie firmy, służby dyplomatyczne promować ekspansję polskich firm, rząd i samorządy powinny odchodzić od praktyki zwalniania z podatku dla przedsiębiorstw zagranicznych. Nie ma wolnej konkurencji – przypomina autor. Musimy zmienić nasz kod kulturowy – szanujący inne firmy.
- Bieda. 2,5 mln Polaków żyje w skrajnej biedzie (dane GUS).
- Babcia do syna Pawlaka w „Samych swoich” w reż. S. Chęcińskiego: „Prawo -prawem, a sprawiedliwość i tak musi być po naszej stronie”. To motto chyba niejednej z partii…
- Służba zdrowia. Płace lekarzy kontraktowych wzrosły w ostatnich kilku latach o ok. 60%.
- Bohdan Tomaszewski w rozmowie z Jackiem i Michałem Karnowskimi – „Uważam Rze” – 32/2012: „To dziwna niepodległość (polski – dopisek mój). Ta przedwojenna była jasna, czysta, słoneczna, taka jednoznaczna. A teraz wszystko jest takie nieoczywiste, takie rozmyte. Jakby nic nie było do końca, naprawdę, na serio”. To trochę idealizacja, Bo jednak zginęło ok. 450 osób w 1926, były duże napięcia terytorialne, Ale to ostatnie zdanie jakże trafne. I Janusz Rewiński w tymże „Uważam Rze”: „Chodzi o jakieś przerobienie ludzi, by wszystko się rozmyło, by ludzie zatracili zdolność nazywania pewnych spraw, widzenia ich normalnie. Słowa tracą albo zmienia się ich znaczenie”.
- Z listu zamieszonego „W Sieci” – 2/2012: „Macie wiernych czytelników i wielbicieli. Powodzenia! I jestem pod wrażeniem Waszej lojalności – charakterne z Was towarzystwo”. Też się cieszę. Bardzo. I sam tytuł – jakże pojemny.





Napisz komentarz
Komentarze