Radni w wielu miastach i gminach Pomorza nie ustalili sposobu naliczania oraz wysokość stawek za wywóz śmieci, gdyż wystąpiły kontrowersje. Władze lokalne chciałyby wprowadzić system oraz stawki korzystne dla budżetu gminy. Jednakże mieszkańcy protestują, obawiają się, że władze ustalą system drenujący portfele. Tym bardziej, że niektóre zasady odpłatności za wywóz śmieci są niesprawiedliwe (np. stawka liczona za metraż mieszkania, którą skrytykował nawet premier).
Zgodnie z obowiązującą aktualnie ustawą samorządy mogą wybrać jedną z czterech metod ustalenia opłaty za wywóz śmieci: według liczby mieszkańców w danej nieruchomości, według wskaźnika zużytej wody w gospodarstwie, według powierzchni lokalu lub stały ryczałt dla każdego gospodarstwa domowego.
Na Pomorzu nie ustalono od 1 stycznia 2013 nowych stawek w 20 gminach. Samorządy, które nie podjęły decyzji czekają na nowelizację ustawy. Tam obowiązują stare zasady (naliczanie od osoby) i stawki z 2012 r. Są one korzystne dla mieszkańców. Jednakże - zgodnie z ustawą - w 2013 r. powinny być wdrażane nowe zasady. Samorządy mają do wyboru kilka sposobów naliczania - ryczałtowo od osoby, od gospodarstwa, od metrażu lub zużycia wody.
Wojewoda pomorski Ryszard Stachurski ostrzegł samorządowców, że tam gdzie nie podjęto stosownej uchwały śmieciowej, z urzędu zostanie ustalona stawka wywozu śmieci. Wojewoda powiedział, że będzie ona niższa niż się spodziewają samorządowcy.
Dodatkową konsekwencją dla samorządów - za brak „uchwały śmieciowej”- może być rozwiązanie rady gmin lub odwołanie prezydenta, wójta lub burmistrza.






Napisz komentarz
Komentarze