Marszałek Borusewicz powiedział, że we wrześniu przeznaczył ze swojej premii "znaczną część" na pomoc w odbudowie jednego z domków uszkodowanych przez trąbę powietrzną w gminie Smętowo Graniczne 14 lipca 2012 r. Nie ujawnił, ile wynosi ta kwota i kto konkretnie ją otrzymał.
W rozmowie w "Dzienniku Bałtyckim" (25 stycznia 2013 r.) powiedział, że premię (bez sprecyzowania jaką kwotę) przekazał władzom gminy Smętowo Graniczne na cele związane z naprawą szkód po wichurze.
Jak ustalił "Super Express", marszałek senatu otrzymał za ubiegły rok nagrodę w wysokości ok. 50 tys. zł. Natomiast wicemarszałkowie Maria Pańczyk-Pozdziej (PO), Jan Wyrowiński (PO) i Stanisław Karczewski (PiS) otrzymali po ok. 27 tys. zł.
Premie marszałkowi Senatu przyznał - jak podaje SE - Bogdan Borusewicz. - Praca marszałków jest znacznie bardziej intensywna, niż szeregowego parlamentarzysty. Uważam, że powinna być ona dobrze wynagradzana - powiedział reporterowi SE marszałek Senatu.
Pół prawdy
Na antenie TOK FM marszałek Borusewicz zapytany, czy to prawda o tej premii, którą sobie przyznał, odpowiedział: „Tak, to prawda. Ale można powiedzieć też, że to jest półprawdy. Drugie pół jest takie, że z tych pieniędzy odbudowano dom zniszczony przez trąbę powietrzną na Pomorzu” Dopytywany, czy chodzi o całość premii, wyjaśnił, że „można powiedzieć, że znaczącą część”. Na pytanie czy 51 czy 99 proc. odpowiedział zdawkowo: „Znaczącą część. Z tego można było odbudować dom”...
- Marszałkowi Senatu RP Bogdanowi Borusewiczowi.......lista instytucji i osób jest długa.Nie ma niestety, kwoty jaką miał przekazać marszałek Senatu ze swojej premii.





Napisz komentarz
Komentarze