Zapalenie znicza olimpijskiego było elementem części artystycznej przygotowanej na Wojewódzka Inauguracje Roku Szkolnego, która odbyła się w nowej Hali Sportowej, w Lubichowie.
- To było dla mnie ogromne przeżycie i wyróżnienie - mówi Jagna Rózga, gimnazjalistka zapalająca znicz. - Przyznaję, że miałam tremę. Przecież na sali było tak wiele osób. Nie tylko nasi nauczyciele i uczniowie ale także osoby, które dobrze znamy z telewizji. I telewizja też była. I radio. Trzeba było pokonać te tremę i pokonaliśmy ją. Razem z moim kolegą, Pawłem Englerem. Oboje nieśliśmy płonącą pochodnię ale to ja zapalałam znicz. Najtrudniej było wejść na wysokie podium. Nie patrzyłam na stopnie. Szłam. Gdy stanęłam na najwyższym stopniu, uniosłam wysoko pochodnię. Rozległy się oklaski. Wyczekałam aż oklaski umilkną i majestatycznie skierowałam pochodnie w kierunku znicza. Zapłonął. I znowu rozległy się oklaski. Orkiestra zagrała hymn Unii Europejskiej. To było wspaniałe przeżycie. Jestem wdzięczna organizatorom, że wybrali właśnie mnie do tej roli. Szczerze mówiąc, to nie wiem czym sobie na ten wybór zasłużyłam. Przecież nie uprawiam czynnie żadnej dyscypliny sportowej. Może dlatego, że jestem jedną z najwyższych uczennic. Przyznaję jednak, że to wyróżnienie skłoniło mnie do poważnego rozważenia tematu mojej dalszej edukacji. Chyba po ukończeniu gimnazjum pójdę do szkoły sportowej.
Zapalała znicz olimpijski
KOCIEWIE. Na Wojewódzkiej Inauguracji Roku Szkolnego. Jak na prawdziwej olimpiadzie. Bieg z pochodnią, wejście na podium i uroczyste zapalenie znicza. Na Kociewiu. W Lubichowie.
- 09.09.2008 00:03 (aktualizacja 01.04.2023 11:00)

Reklama







Napisz komentarz
Komentarze