Na swoim blogu Jacek Kurski oświadczył, że "nic nie wiedział o jakimkolwiek toczącym się postępowaniu przeciwko niemu w jakiejkolwiek sprawie". Wyjaśnia, że sprawa dotyczy wykroczenia drogowego w Elblągu (28 stycznia ub. roku) - wówczas - przyznaje - nie zastosował się do zakazu skrętu w lewo.
Europoseł wyjaśnia w oświadczeniu, że jest gotów poddać się karze, a jeśli procedura uchylania immunitetu nie zostanie wstrzymana, sam się go zrzeknie.





Napisz komentarz
Komentarze