środa, 10 grudnia 2025 17:47
Reklama

Sprytne foliarki z Mechanicznego

Rolka folii, którą masz w kuchennej szufladzie, ta sama, której używasz m.in. do przechowywania żywności najprawdopodobniej została zwinięta za pomocą przewijarki folii skonstruowanej na Wydziale Mechanicznym. Tzw. foliarki produkowane są na naszej uczelni od 15 lat. Jesteśmy największym w Polsce producentem tych urządzeń.  
Sprytne foliarki z Mechanicznego

W tzw. warsztacie centralnym na Wydziale Mechanicznym PG produkowane są przewijarki folii stretch, spożywczej, aluminiowej oraz samoprzylepnej. Pod kierunkiem dr. inż. Pawła Romanowskiego, doc. PG zajmuje się tym pięcioosobowa załoga: mgr inż. Stanisław Brudziński (kierownik warsztatu), Mieczysław Templer, Jerzy Ciecholiński, Dariusz Pruski, Jan Komor. Z grupą współpracuje na co dzień elektronik, dr inż. Jerzy Kapcia.

– Zgłaszają się do nas konkretni przedsiębiorcy, dają nam wytyczne, a my wytwarzamy dla nich foliarki – opowiada dr inż. Paweł Romanowski, współtwórca i konstruktor foliarek. – Niemal każda wyprodukowana przez nas maszyna była inna, każda była odpowiedzią na konkretną potrzebę przedsiębiorcy.

– Minęło już 15 lat od chwili uruchomienia w warsztacie centralnym Wydziału Mechanicznego pierwszej maszyny do konfekcjonowania folii opakowaniowych, np. folii aluminiowej. Przez ten czas, Politechnika Gdańska sprzedała około 250 maszyn. kilkanaście sztuk kupiły zagraniczne przedsiębiorstwa. W moim przekonaniu nasza uczelnia jest największym producentem tego typu maszyn w Polsce – mówi dr inż. Paweł Romanowski z Katedry Konstrukcji Maszyn i Pojazdów.

Dr inż. Paweł Romanowski zwraca szczególną uwagę na "ekologiczny" model foliarki. Maszyna nie tylko przewija folię, ale mocno ją rozciąga. Dzięki temu z jednego metra folii typu stretch można uzyskać trzy. folia jest cieńsza, wydajniejsza, a przez to bardziej ekologiczna. Zachowuje jednak odpowiednią wytrzymałość. Inną, ale dwa razy droższą technologię rozciągania folii opracowali dotychczas tylko Szwedzi i Włosi.

Opracowane na Wydziale Mechanicznym urządzenia są konkurencyjne w stosunku do produkowanych za granicą – są dużo tańsze.

– Nasza najtańsza maszyna kosztuje 25 tys. zł, najdroższa – 50 tys. zł. Podczas gdy koszt najtańszej maszyny wyprodukowanej za granicą sięga 70 tys. zł – twierdzi dr Romanowski. – Przewijarki można zobaczyć na stronie Wydziału Mechanicznego.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 12°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1014 hPa
Wiatr: 19 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama