W tzw. warsztacie centralnym na Wydziale Mechanicznym PG produkowane są przewijarki folii stretch, spożywczej, aluminiowej oraz samoprzylepnej. Pod kierunkiem dr. inż. Pawła Romanowskiego, doc. PG zajmuje się tym pięcioosobowa załoga: mgr inż. Stanisław Brudziński (kierownik warsztatu), Mieczysław Templer, Jerzy Ciecholiński, Dariusz Pruski, Jan Komor. Z grupą współpracuje na co dzień elektronik, dr inż. Jerzy Kapcia.
– Zgłaszają się do nas konkretni przedsiębiorcy, dają nam wytyczne, a my wytwarzamy dla nich foliarki – opowiada dr inż. Paweł Romanowski, współtwórca i konstruktor foliarek. – Niemal każda wyprodukowana przez nas maszyna była inna, każda była odpowiedzią na konkretną potrzebę przedsiębiorcy.
– Minęło już 15 lat od chwili uruchomienia w warsztacie centralnym Wydziału Mechanicznego pierwszej maszyny do konfekcjonowania folii opakowaniowych, np. folii aluminiowej. Przez ten czas, Politechnika Gdańska sprzedała około 250 maszyn. kilkanaście sztuk kupiły zagraniczne przedsiębiorstwa. W moim przekonaniu nasza uczelnia jest największym producentem tego typu maszyn w Polsce – mówi dr inż. Paweł Romanowski z Katedry Konstrukcji Maszyn i Pojazdów.
Dr inż. Paweł Romanowski zwraca szczególną uwagę na "ekologiczny" model foliarki. Maszyna nie tylko przewija folię, ale mocno ją rozciąga. Dzięki temu z jednego metra folii typu stretch można uzyskać trzy. folia jest cieńsza, wydajniejsza, a przez to bardziej ekologiczna. Zachowuje jednak odpowiednią wytrzymałość. Inną, ale dwa razy droższą technologię rozciągania folii opracowali dotychczas tylko Szwedzi i Włosi.
Opracowane na Wydziale Mechanicznym urządzenia są konkurencyjne w stosunku do produkowanych za granicą – są dużo tańsze.
– Nasza najtańsza maszyna kosztuje 25 tys. zł, najdroższa – 50 tys. zł. Podczas gdy koszt najtańszej maszyny wyprodukowanej za granicą sięga 70 tys. zł – twierdzi dr Romanowski. – Przewijarki można zobaczyć na stronie Wydziału Mechanicznego.






Napisz komentarz
Komentarze