W obronie arcybiskupa Głódzia. "Trwa nieustanny, bezpardonowy atak”
„Zostałem przesadnie pomówiony”
Tygodnik "Wprost" zasugerował, że w Gdańsku powstaje czarna lista przewinień abp Głódzia, któremu zarzuca się, że miał poniżać podwładnych księży i ma problemy z alkoholem. Dowodem jest anonimowa relacja jednego z księży, który udzielił wywiadu tygodnikowi.
Następnego dnia po publikacji ukazało się oświadczenie duchowieństwa Archidiecezji Gdańskiej, w którym kapłani wyrażali protest i oburzenie z powodu "tak skandalicznego tekstu" skierowanego przeciwko osobie metropolity gdańskiego. Autorami oświadczenia byli: wikariusz generalny ks. infułat Stanisław Bogdanowicz, kanclerz kurii ks. Grzegorz Świst oraz "w imieniu duchowieństwa Archidiecezji Gdańskiej" dziekani 24 dekanatów archidiecezji.
"Trwa nieustanny, bezpardonowy atak”
W obronę dobrego imienia arcybiskupa Głódzia stanęli politycy, publicyści katoliccy oraz wiele osób duchownych. Poseł Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Jaworski zaapelował o obronę Kościoła i hierarchów. Powiedział, że obrona metropolity gdańskiego jest nieodzowna, bo "trwa nieustanny, bezpardonowy atak na jednego z najbardziej cenionych i lubianych hierarchów Kościoła Katolickiego w Polsce". Atak ten jest "prowadzony przez środowiska libertyńsko-lewackie". W ocenie Jaworskiego jest też "częścią większej akcji", która ma "w czasie rozpoczęcia pontyfikatu papieża Franciszka i w okresie największego katolickiego święta Zmartwychwstania Pańskiego wywołać wśród wiernych zamieszanie i niepokój".
Andrzej Jaworski dodaje również, że nieprzypadkowo w akcji udział bierze kilku księży, którzy już wielokrotnie pokazali, że dla „ziemskich zaszczytów” i hołubienia przez liberalne salony są w stanie powiedzieć każde kłamstwo i podpisać się pod fałszywymi oskarżeniami".
- Stańmy w obronie naszego duszpasterza – powiedział poseł Jaworski. W Wielki Czwartek zamanifestowano udziałem w Eucharystii w Katedrze Oliwskiej w Gdańsku.
Abp Głódź: Przebaczam i proszę o to samo
Metropolita gdański oświadczył, że publikacja w tygodniku podważyła godność urzędu i jego posługi biskupiej. - Zostałem przesadnie pomówiony i to w sposób, który nie odpowiada relacjom wewnątrzkościelnym - powiedział arcybiskup, dodając, że wyrządzono wielką krzywdę Kościołowi i Archidiecezji Gdańskiej. Metropolita oświadczył, że poinformował o sprawie Nuncjaturę Apostolską.
Zdaniem arcybiskupa, wiele wskazuje na to, że w przygotowywaniu publikacji "Wprost" uczestniczyli niektórzy księża. - Wybrali sposób najgorszy z możliwych - samozwańczy sąd na łamach prasy - powiedział metropolita, oświadczając: "Przebaczam i proszę o to samo jeśli ktoś uważa, że moim postępowaniem go skrzywdziłem!" - Odnawiamy dziś przyrzeczenia kapłańskie - dodał arcybiskup. - Czynię to i ja, znając swoją małość i grzeszność przed Bogiem.
Metropolita gdański oświadczył, że osobiście poinformował o sprawie Nuncjaturę Apostolską w Polsce. Dodał, że nuncjusz jest gotowy przyjąć każdą uwagę czy skargę pod jego adresem.
Podczas Mszy Krzyżma Świętego w oliwskiej archikatedrze oświadczenie arcybiskupa odczytał ksiądz inf. Stanisław Bogdanowicz.
Oświadczenie arcybiskupa
1. Od pięciu lat idziemy wspólną drogą uświęcenia i służby Ludowi Bożemu Archidiecezji Gdańskiej. Służba to także wyzwania. Budujemy razem Królestwo Boże w rzeczywistości, która nam jest dana. Publikacje medialne zapoczątkowane przez Tygodnik "Wprost" (począwszy od dnia 18 marca 2013 r.) podważyły godność urzędu i mojej posługi biskupiej w Archidiecezji Gdańskiej. Dlatego czuję się w obowiązku podzielić się z duchowieństwem Archidiecezji pasterskim odczuciem tej sytuacji.
2. Trudno zaprzeczyć, że sprawa dotyczy mnie osobiście. Zostałem przesadnie pomówiony i to w sposób, który nie odpowiada relacjom wewnątrzkościelnym. Każdy ma swoje słabości. Ale myślę, że wszyscy musimy też mieć świadomość, że wielka krzywda została wyrządzona przede wszystkim Kościołowi i Archidiecezji Gdańskiej. Odnawiamy dziś przyrzeczenia Kapłańskie. Czynię to i ja, znając swoją małość i grzeszność przed Bogiem. Mam nadzieję, że taką samą świadomość mają i ci, którzy wybrali tę niewłaściwą drogę.
3. Wiele wskazuje, że pomagali w tym niektórzy z naszych kapłanów. Niestety szukali oni rozwiązań poza praktyką właściwą Kościołowi. Wybrali sposób najgorszy z możliwych - samozwańczy sąd na łamach prasy. Nie rzucę kamieniem, bo wiem co o tym powiedział nasz Pan Jezus Chrystus. Przebaczam i proszę o to samo jeśli ktoś uważa, że moim postępowaniem go skrzywdziłem! Wszyscy jesteśmy dłużnikami Bożego Miłosierdzia.
4. Z otwartą przyłbicą staję przy Was Kapłani. Wiedzcie, że o całości sprawy poinformowałem osobiście Nuncjaturę Apostolską w Polsce, która jest organem Stolicy Apostolskiej. Jestem gotów na dialog z Wami. Jeśli ktoś z różnych powodów nie chce lub uważa, że nie może tej drogi dialogu podjąć tu w Gdańsku, to wskazuję inną drogę kościelną. Nuncjusz Apostolski potwierdził mi, iż jest on gotów przyjąć i ocenić wraz ze zwierzchnimi kompetentnymi władzami kościelnymi każdą Waszą uwagę, skargę czy zarzut. Możecie to zrobić osobiście, czy też na piśmie. Od naszego dialogu tutaj w Archidiecezji i od decyzji kompetentnej władzy zwierzchniej, nie zaś od samosądów, zależy droga naszego wspólnego posługiwania. W tym duchu się modlę i o modlitwę proszę Was i wszystkich ludzi dobrej woli".








Napisz komentarz
Komentarze