(…) Wielkie korzyści przyniosłoby wykorzystanie tutejszych głębokich akwenów dla urządzenia przystani dla wycieczkowców, których pasażerowie znaleźliby się praktycznie w samym sercu Gdańska. Przestrzeń wodna u zbiegu Motławy, Martwej Wisły i Kanału Kaszubskiego umożliwia obrót statków o długości do 250 m. Dla polepszenia dostępności powinno się też przebudować na zwodzony most przez Martwą Wisłę (nie „Kanał Wisły”, jak ciągle czytamy!) przy Elektrociepłowni „Wybrzeże”.
Wszystko zaczęło się w roku 1371. Wisła, płynąca do tej pory wzdłuż dzisiejszej ulicy Karpiej i Krosien i dalej w ich przedłużeniu aż do obecnego koryta w rejonie Stoczni Północnej, zmieniła swój bieg. Gdyby go zachowała, plac Solidarności leżałby nad nią! To wydarzenie pociągnęło za sobą redukcję wiosennych powodzi. Tereny dotąd zalewane stały się przydatne dla osadnictwa.
Wykorzystali to Krzyżacy, by do już istniejących gdańskich „miast” – Prawego (dzisiejszego Głównego) i Starego – dodać jeszcze jedno, konkurencyjne, któremu nadano nazwę Młodego Miasta.
W 1380 r. dokument lokacyjny
W 1380 r. nowy organizm miejski otrzymał dokument lokacyjny na prawie chełmińskim. Wyznaczono długość murów, rozmiary Rynku i wielkość działek budowlanych, ustanawiając od każdej z nich wymiar czynszu oraz wykupne. Zakon pokrył połowę kosztów budowy ratusza i innych miejskich budynków, za co później pobierał część dochodów. Po założeniu miasta ukształtowały się organy jego samorządu. Z 1402 r. pochodzi pierwsza wzmianka o kościele parafialnym św. Bartłomieja, z 1408 r. o ratuszu. Pod miastem funkcjonowały dwa szpitale, powstał też przed 1395 r. pierwszy na ziemiach polskich klasztor karmelitów.
Mimo poparcia Zakonu Młode Miasto nie stało się konkurencją dla pozostałych gdańskich dzielnic. W XV w. liczyło tylko 250 zabudowanych parcel, a liczba mieszkańców nieznacznie przekroczyła dwa tysiące. Zabudowa zajęła nie więcej niż 10 procent przewidzianego obszaru ok. 10 hektarów. Po wypędzeniu Krzyżaków gdańszczanie w roku 1455 r. rozebrali Młode Miasto. Kościół św. Bartłomieja i klasztor karmelitów „przeniesiono” na Stare Miasto, a mieszkańców przesiedlono.
Ciekawa jest nazwa Młodego Miasta (junge stad), zapisana po raz pierwszy w dokumencie lokacyjnym. W otoku pieczęci miejskiej z 1387 r. występuje równoznaczna wersja łacińska sigillum iuvenis civitatis gdanczk (pieczęć Młodego Miasta Gdańska). Spotyka się także postać juvenile oppidum (1430), civitas recens (1435), a nawet junior civitas (Młodsze Miasto, 1749). W języku niemieckim niezmiennie używano formy Junge Stadt, lub Jungstadt, zmieniała się tylko ortografia. Nazwa przetrwała zniszczenie dzielnicy. Na mapie Berndta z 1601 r. jej dawny teren nosi nadal nazwę Jungstadtt. W związku z budową fortyfikacji, które zajęły teren składu drewna Starego Miasta, przeniesiono go na trójkątny obszar nad Wisłą, między tzw. Rowem Heckera (Heckersgraben) wzdłuż dzisiejszej ulicy Doki) i Rowem Generalskim (Generalsgraben – wzdłuż ul. Jaracza). Nadal jednak nazywano go Młodomiejskim Składem Drewna. Nazwa przetrwała do ostatniej wojny. Teren ten rozdzielał stocznie Gdańską i Schichaua, a po ostatniej wojnie stocznie nr 1 i 2. Dziś powstaje na nim Europejskie Centrum Solidarności. Od Młodego Miasta wzięły również nazwę ulice: Jungstädtische Gasse (1898), przemianowana w 1945 r. na „Nowomiejską” i Am Holzraum (1903) czyli Przy Składzie Drewna – dziś Jaracza.
Między torami kolejowymi i Martwą Wisłą
Gdzie dokładnie leżało Młode Miasto? Informacji na ten temat dostarcza m.in. inny plan Berndta, przedstawiający teren Młodomiejskiego Składu Drzewnego. Po prawej stronie jest fosa Starego Miasta z mostem przed bramą Św. Jakuba. U góry widać pozostałość portu: lekko załamany kanał uchodzący do Wisły, z przystaniami po bokach i mostkiem w środku. Intryguje obramowany czerwienią czworobok na środku placu. Rysunek jest utrzymany w skali, więc można określić jego rozmiary: ok. 270 m długości ma bok od strony Wisły i 290 od wzgórz, pozostałe dwa po ok. 370 m. Sumaryczny obwód 1300 m jest taki, jak w przywileju dla murów Młodego Miasta! Jak widać jest to zarys rozebranej dzielnicy, po której w 1601 r. musiały jeszcze istnieć jakieś ślady. Przenosząc go na współczesny plan znajdujemy jej teren – między torami kolejowymi i Martwą Wisłą, częściowo w rejonie stoczni. Ulice: Robotnicza, Jaracza i rejon zbiegu Jana z Kolna i Gdyńskich Kosynierów są na dawnym Młodym Mieście!
Wspomnijmy jeszcze tradycje stoczniowe. Powojenna Stocznia Gdańska (bez obmierzłego „im. Lenina”!), powstała z połączenia stoczni nr 1 (od 1922 r. Gdańskiej, zapoczątkowanej w 1844 r. przez Warsztaty Budowy Korwet) i nr 2 (od 1890 r. Schichaua), była w swoim czasie piątą w świecie. Zachowane budynki obu stoczni tworzyły niezwykle cenny zespół przemysłowy, o ogromnej wartości zabytkowej. Zamiast go wpisać na listę światowego dziedzictwa od paru lat niszczy się jeden obiekt po drugim. To istne szaleństwo rozbiórek, grożące zaprzepaszczeniem wielkich tradycji stoczniowych i Solidarnościowych! Trzeba je koniecznie powstrzymać!
Nowe plany zakładają przeniesienie produkcji stoczniowej na Ostrów. Na zwolnionych gruntach ma powstać nowe Młode Miasto, które zajmie obszar aż do Motławy – o wiele większy niż dawnej dzielnicy o tej nazwie. Ma temu towarzyszyć przebudowa układu komunikacyjnego, którego główną osią będzie tzw. Nowa Wałowa z przejściem (tunelem!) pod Motławą w rejon Polskiego Haku, Siennej Grobli i ul. Siennickiej. Powinno się przy tym przestrzegać rzymskiej zasady: „zachować stare, budować nowe – jedno w zgodzie z drugim”. Wielkie korzyści przyniosłoby wykorzystanie tutejszych głębokich akwenów dla urządzenia przystani dla wycieczkowców, których pasażerowie znaleźliby się praktycznie w samym sercu Gdańska. Przestrzeń wodna u zbiegu Motławy, Martwej Wisły i Kanału Kaszubskiego umożliwia obrót statków o długości do 250 m. Dla polepszenia dostępności powinno się też przebudować na zwodzony most przez Martwą Wisłę (nie „Kanał Wisły”, jak ciągle czytamy!) przy Elektrociepłowni „Wybrzeże”.










Napisz komentarz
Komentarze