Niedawno, 13 września, Zakłady Farmaceutyczne Polpharma S.A. wraz z innymi zaprzyjaźnionymi instytucjami i firmami zainicjowały doprowadzenie do stanu używalności ścieżki ekologicznej znajdującej się przy miejskim parku. Ścieżka ta zyskała nową, dodatkową funkcję. Zainstalowano na niej 6 stacji ćwiczebnych wraz z tablicami informacyjnymi, jakie ćwiczenia można tam stosować.
Cel, pomysł i wykonanie na piątkę z plusem, ale... W niecałe dwa tygodnie po zamontowaniu urządzeń część z nich została już uszkodzona! Już na samym wejściu na ścieżkę przy pierwszej stacji urządzenie jest zniszczone. Dalej też nie jest ciekawie, bo na kolejnych stacjach wandale dopuścili się dalszych dewastacji. Stacja nr 5 ucierpiała najbardziej, bo brakuje połowy urządzenia i tablicy informacyjnej. Z kolei na końcu ścieżki brutalnie porysowano tablice jakimś tępym narzędziem.
Tak to już jest w naszym społeczeństwie. Jedni się starają dla innych, aby jeszcze inni to mogli zniszczyć. Jest to bardzo przykre, bo dookoła słyszy się tylko słowa krytyki, że nic się w tym mieście nie dzieje, że nie ma miejsc odpoczynku, że Rynek to wielki parking itp., a jak już coś zostanie zrobione, to w dwa tygodnie wandale robią swoje! Jest to bardzo demotywujące dla wszystkich, którzy się tak mocno zaangażowali w rewitalizację tego odcinaka parku. Czytałem, że są w planach kolejne pomysły upiększania tego miejsca, ale czy w takim wypadku ma to sens? Może władze powinny się bardziej zainteresować ochroną tego miejsca? Może przydałyby się tam częstsze, regularne patrole straży miejskiej lub policji, np. w sobotnią noc, kiedy młodzież wraca pijana do domów na skróty? Na pewno są sposoby na walkę z wandalizmem, tylko to wymaga równie dużego zaangażowania władz miasta jak i Was, mediów.
Wandale weszli na ścieżkę
KOCIEWIE. CZYTELNICY PISZĄ. Szanowana redakcjo.
- 30.09.2008 00:01 (aktualizacja 01.04.2023 11:07)

Reklama







Napisz komentarz
Komentarze