W wypadku zginął ok. 55-letni pasażer trolejbusu. Był reanimowany, lecz nie udało się uratować jego życia. Zmarła druga ofiara wypadku - 73-letnia pasażerka trolejbusa - miała uraz kręgosłupa była ratowana w Szpitalu Wojewódzkim w Gdańsku.
Jak informuje rzecznik Urzędu Miasta Gdyni, aktualnie (godz. 15.00) w szpitalach przebywa 5 osób: w wejherowskim - 1 (po wypadku trafiło do tego szpitala pięć osób, z czego 4 po opatrzeniu ran, zostały wypisane do domów); w szpitalu Św. Wincentego a Paulo w Gdyni - 3; w Akademii Medycznej w Gdańsku - 1. Życiu tych osób nie zagraża niebezpieczeństwo.
Jak wynika z relacji uzyskanych od kierowców, tir uderzył w tył trolejbusu. Nadjeżdzający tir trąbił, prawdopodobnie kierowca wiedział, że ma awarię hamulców. Z wielką siłą wjechał w trojlebus. Uderzenie było bardzo mocne. Jak relacjonuje świadek - pasażerowie wypadli z trolejbusu przez okna.
Z wstępnych ustaleń wynia, że TIR zjeżdżający z estakady, bez hamowania, wjechał w trolejbus, przebił bariery ochronne i spadł ze zjazdu z estakady.
Ranni zostali pasażerowie trolejbusu. Dwie osoby nie żyją, trzy są w stanie ciężki, w tym także kierowca TIR-a. W sumie poszkodowanych jest ok .11 osób, w tym dwie ofiary śmietelne.
Trasa Kwiatkowskiego jest remontowana, wstępują utrudnienia w ruchu.
Komunikat Urzędu Miasta Gdyni.
W związku z wypadkiem drogowym, który wydarzył się dzisiaj przy zjeździe z Estakady Kwiatkowskiego na ul. Morskiej w Gdyni, informujemy, że w zdarzeniu zginęła jedna osoba, 11 rannych odwieziono do szpitali w Gdyni, Gdańsku i Wejherowie.
O godz. 9.07 ciężarówka uderzyła w trolejbus linii 25.
Akcja ratunkowa na miejscu została zakończona. Ulica Morska jest przejezdna, jednak wciąż trzeba liczyć się z utrudnieniami. Ruchem na skrzyżowaniu kierują funkcjonariusze straży miejskiej i policji.
Ruch trolejbusów jest wstrzymany, ze względu na zerwana trakcję. Trwały prace naprawcze.
Policja wyznaczyła objazdy przez Witomino, ulicę Janka Wiśniewskiego i Opata Hackiego.
Z pierwszych informacji, które otrzymaliśmy od sztabu kryzysowego i zeznań świadków wynika, że prawdopodobną przyczyną wypadku były niesprawne hamulce w ciężarówce. Świadkowie widzieli coraz szybciej zjeżdżającą ciężarówkę z obwodnicy i słyszeli sygnał klaksonu. Najprawdopodobniej kierowca nie mógł opanować pojazdu i w ten sposób ostrzegał innych uczestników ruchu.








Napisz komentarz
Komentarze