- Rządzimy sześć lat, może te sześć lat trochę męczy społeczeństwo - powiedział Sławomir Neumann. Przyczyny spadku poparcia dla PO upatruje w wewnętrznych debatach w partii, które mogą być źle odbierane przez część wyborców. - To jest kara też trochę jaką płacimy nie tyle za działania rządu, ale medialne wypowiedzi naszych niektórych posłów, którzy odżegnują się od PO, albo opowiadają, że za chwilę z niej wystąpią, bo nie mogą się realizować lub są prześladowani.
„To nie jest kwestia straszenia PiS-em” – wyjaśnił poseł PO, ale „mamy do czynienia z ludźmi, którzy mówią o teoriach wysoce wystrzałowych, ale wystrzałowych w głowach”. I dalej: „To jest problem, bo ci ludzie mogą być potem ministrami w rządzie. (…) Jeśli ktoś opowiada o wybuchach, trzech osobach które przeżyły (...). To nie jest kwestia straszenia, ale wyobrażenia sobie Macierewicza, jako ministra obrony”.
Reklama
Pijar "wysoce wystrzałowy". Poseł Neumann straszy PiS-em
Notowania TNS Polska: PiS - 28 proc., PO - 25 proc. Pomorski poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Neumann powiedział w TVN24, że spadek poparcia to dla PO czerwone światło, które muszą wziąć pod uwagę i zastanowić się, jak z tego wyjść. Poseł, zaufany człowiek Donalda Tuska straszy wyborców PiS-em twierdząc, że przejęcie władzy przez "osoby, które nie do końca wiedzą, co mówią" byłoby dziś "potężnym ryzykiem".
- 20.05.2013 23:35 (aktualizacja 11.08.2023 12:37)

Reklama




Napisz komentarz
Komentarze