W ostatnim tygodniu policjanci przyjmowali zgłoszenia o oszustwach na tzw. celnika. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynikało, że sprawca informował swoje ofiary o tym, że ma do sprzedaży laptopy, sprzęt RTV, notebooki po okazyjnej cenie, pochodzące z odzysku przez służby celne. Mówił, że po sprzęt muszą podjechać do Urzędu Miasta w Sopocie ponieważ jak tłumaczył sprawca, tam mieści się siedziba Urzędu Celnego. Kiedy oszust otrzymywał od pokrzywdzonych pieniądze, odchodził pod pozorem załatwienia formalności i przyniesienia sprzętu. Jednak z towarem nigdy nie wracał.
Policjanci ustalili rysopis oszusta i razem z informacją o tym przestępczym procederze przekazali mediom. Równolegle analizowali otrzymane zgłoszenia i typowali sprawców. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W miniony wtorek z policjantami skontaktowała się urzędniczka z sopockiego magistratu, która przez przypadek usłyszała rozmowę dwóch mężczyzn, z których jeden nie tylko pasował do podanego przez policjantów rysopisu, ale i oferował drugiemu zakup sprzętu pochodzącego z magazynów Służby Celnej. Obaj panowie umówili się na transakcję o godz. 9 rano w środę, pod sopockim ratuszem. Kobieta szybko skojarzyła fakty i zadzwoniła na policję. Policjanci następnego dnia również pojechali na spotkanie z oszustem. 60-latek nie krył zdziwienia. Został zatrzymany na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa, kiedy usiłował oszukać swoją ofiarę i sfinalizować transakcję. W tym samym czasie inni policjanci ustalili, że oszust wynajmował mieszkanie w Sopocie. W wynajmowanym mieszkaniu policjanci podczas przeszukania znaleźli i zabezpieczyli tytoń oraz papierosy bez akcyzy. Do sprawy zatrzymano wówczas jeszcze dwóch innych mężczyzn, którzy zostali przesłuchani w charakterze świadka.
Wczoraj 60- letni mężczyzna bez stałego miejsca zameldowania usłyszał cztery zarzuty dotyczące oszustwa. Policjanci i prokurator zwrócili się z wnioskiem do sądu o aresztowanie 60-latka . Za oszustwo mężczyzna może spędzić w więzieniu nawet 8 lat. (KWP)
Napisz komentarz
Komentarze