Arcydzieła malarstwa polskiego ze Lwowa w PGS w Sopocie

Axentowicz,  Baciarelli, Boznańska, Chełmoński…

Ideą ekspozycji jest udostępnienie polskiej publiczności dzieł sztuki rodzimej, a także stworzenie możliwości pogłębiania specjalistycznej wiedzy o zbiorach lwowskich. W sopockiej PGS oglądać można prace m.in.: Teodora Axentowicza,  Marcelego Baciarellego, Olgi Boznańskiej, Józefa Brandta, Canaletta, Józefa Chełmońskiego, Józefa Czapskiego, Maurycego Gottlieba,  Artura Grottgera, Wlastimila Hofmana  Wojciecha Kossaka, Jacka Malczewskiego, Jana Matejki, Józefa Mehoffera, Henryka Rodakowskiego, Jana Stanisławskiego, Władysława Ślewińskiego, Leona Wyczółkowskiego .

- Wypożyczenie tej wystawy uzgadniał ze mną kilka lat temu Borys Woźnicki, ówczesny dyrektor Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki, który ponad rok temu zginął w wypadku samochodowym, jego imię nosi w tej chwili placówka – przypomniał na wernisażu Zbigniew Buski, dyrektor Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie, gościmy dziś panią Łarisę Woźnicką, jego córkę, obecnego dyrektora lwowskiej galerii.

- Nie jest to pierwsza wystawa organizowana przez naszą Galerię w Sopocie – powiedziała m. in. pani Łarisa Woźnicka. – Współpracując z polskimi muzeami – w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i in., każdego roku przekazujemy eksponaty na różnego rodzaju prezentacje, ale tak dużej kolekcji nie udostępnialiśmy dotąd żadnej placówce na świecie.

Rzeźby Pinsla w Luwrze

Dzieła ze zbiorów lwowskich pokazywane są w muzeach w Waszyngtonie, Tokio, Rzymie, Dreźnie, w ubiegłym roku, jako pierwsze muzeum ukraińskie, Galeria zorganizowała wystawę rzeźby barokowej Jana Jerzego Pinsla w Luwrze, przypomniała pani Łarisa.

- Wystawa była bardzo ważnym wydarzeniem dla ukraińskiego muzealnictwa – kontynuowała dyrektor. - Artysta pracował na zamówienie magnata Mikołaja Potockiego i hierarchów cerkwi greckokatolickiej. W latach 60. XX w. rzeźbom Pinsla groziło nie tylko całkowite zapomnienie, lecz i zniszczenie przez lokalne władze sowieckie. Ówczesny dyrektor Lwowskiej Galerii Obrazów Borys Woźnicki zdołał uratować większość rzeźb Pinsla i umieścić je w magazynach Galerii. Otwarto Muzeum Rzeźby Barokowej XVIII w. w gmachu dawnego kościoła klarysek we Lwowie. Niestety brak pieniędzy i zainteresowania ze strony urzędników od kultury na różnych szczeblach, doprowadziło muzeum do upadku. Przed wystawą w Paryżu rzeźby przeznaczone do ekspozycji na miejscu zakonserwowano, a po powrocie do Lwowa udostępniono je miejscowej publiczności. Cała kolekcja dzieł tego artysty wymaga wciąż wielkich nakładów na konserwację, a dawny kościół klarysek popada w ruinę.

- Priorytetowo placówka lwowska traktuje współpracę z muzeami polskimi, dlatego każda prośba o udostępnienie zbiorów rozpatrywana jest pozytywnie – dodała pani dyrektor.

Maszkowski - nauczyciel Kossaka, Grottgera, Rodakowskiego

- Ta wystawa jest największa w historii współpracy muzealnictwa polskiego i ukraińskiego nie tylko pod względem liczby prezentowanych dzieł, ale i ich wartości artystycznej - powiedział Igor Chomyn, kurator wystawy, kustosz Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki. – Obrazy są reprezentatywnym przeglądem dziejów malarstwa polskiego od końca XVIII wieku do lat przedwojennych.

- Mamy tutaj takie lwowskie specjały, jak dzieła Jana Maszkowskiego, który przez wiele lat był profesorem na Politechnice Lwowskiej, jego uczniami było wielu malarzy polskich, wśród nich Juliusz Kossak, Artur Grottger, Henryk Rodakowski – kontynuował Igor Chomyn. Mamy obrazy Jana Stanisławskiego, który upodobał sobie szczególnie krajobrazy polskie i ukraińskie, malował Hucułów i wielu, wielu innych.

Kurator wyraził przekonanie, że każdy miłośnik sztuki znajdzie na tej wystawie coś specjalnego dla siebie i zapowiedział kolejne wystawy w sopockiej Państwowej Galerii Sztuki ze zbiorów lwowskich .

- Państwowa Galeria Sztuki w Sopocie jest, niestety, jedyną placówką polską, która nie tylko bierze od nas obiekty, ale i przywozi dzieła do nas – powiedział Chomyn. - Dyrektor Zbigniew Buski zaproponował nam ogromną wystawę „Marek Włodarski/Henryk Streng. Między centrum a peryferiami”, którą od 31 maja do 30 czerwca 2013 r. oglądaliśmy w salach Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki.

- Henryk Streng urodził się we Lwowie, przypomnieliśmy go po prostu, był zupełnie zapomniany, a współtworzył znakomitą lwowską grupę „Artes” – dodał Zbigniew Buski.

* * *

Lwowska Narodowa Galeria Sztuki  jest instytucją działającą głównie w oparciu o dawne zbiory Galerii Miejskiej Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Lwowie; w okresie powojennym włączono do niej liczne dzieła sztuki pochodzące m.in. z kilkunastu innych większych kolekcji sztuki zachodnioeuropejskiej oraz zakupów od osób prywatnych. Ze zgromadzonego w Galerii, liczącego obecnie ponad 10 tysięcy eksponatów zbioru, podczas wystawy zostanie pokazanych

 W czasie prawie stu lat swego istnienia, Galeria urosła do rozmiarów dużej instytucji, łączącej w sobie kilkanaście oddziałów i filii. Ważnymi jej oddziałami są zamki w Olesku, Podhorcach i Złoczowie oraz pałac Potockich we Lwowie. Kolekcja dzieł sztuki, na którą składają się malarstwo, rzeźba, akwarele, pastele, rysunki, ryciny, starodruki, meble i obiekty archeologiczne powiększyła się z około czterech tysięcy obiektów w 1914 r. do ponad pięćdziesięciu tysięcy w roku 2002.
 
 W ciągu ostatnich dziesięciu lat eksponaty Galerii uczestniczyły w ponad trzydziestu wystawach organizowanych przez muzea polskie. Do największych należą między innymi: Huculszczyzna , Kozaczyzna , Chłopi w sztuce polskiej , Gdzie Wschód spotyka Zachód , Malarzy polskich portret własny , Obrazy  J .  Malczewskiego , Arcydzieła malarstwa polskiego , Pejzaż malarzy polskich .

"Skany udostępniła PGS w Sopocie dzięki uprzejmości Lwowskiej Państwowej Galerii Sztuki"

* * *

Wystawa Arcydzieła malarstwa polskiego ze zbiorów Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki czynna będzie w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie do 22 września 2013 r. w godzinach od 10 do 20. 

Wernisaż odbył się 26 czerwca 2013 r.