8 sierpnia około godz. 14.50 Straż Miejska otrzymała zgłoszenie dotyczące psa pozostawionego bez opieki. Funkcjonariusze natychmiast udali się we wskazane miejsce gdzie na otwartej posesji znaleźli przywiązane do budy zwierzę. Pies nie miał czystej wody oraz pokarmu. Na posesji panował straszny bałagan- pies brodził we własnych odchodach, podczas gdy temperatura powietrza przekraczała 30 stopni Celsjusza.
Strażnicy wezwali na miejsce zdarzenia pracownika schroniska Promyk, który zabrał psa do weterynarza. W trakcie rozmowy z sąsiadami municypalni ustalili, że właścicieli nie ma już od kilku dni. W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa, polegającego na znęcaniu się nad zwierzętami, sprawę przekazano do dalszego prowadzenia policji.







Napisz komentarz
Komentarze