- Mimo obietnic, nadal nie otrzymaliśmy wypłaty - - powiedział w Radiu Gdańsk lider stoczniowej "Solidarności" Karol Guzikiewicz.- Zagrywki właścicieli, a głównie właściciela Skarbu Państwa spowodowały, że pieniądze przeznaczone na wypłaty zostały zajęte. Nas nie interesują rozgrywki. Część załogi ma dostać wypłatę, ale to nie jest rozwiązanie. Pracownicy żądają, żeby wszyscy dostali pieniądze, żeby nie było dzielenia na lepszych i na gorszych. Jeśli sprawa nie zostanie szybko załatwiona, stoczniowcy wyjdą z protestem na ulicę.
Agencja Rozwoju Przemysłu która jest ackcjonariuszem Stoczni Gdańsk miała odrzucić projekt ratowania stoczni. W tej sytaucji należy się spodziewać decyzji o upadłości Stoczni Gdańsk.
- To czego nie udało się zrobić za czasów komuny b. premierowi Mieczysławowi Rakowskiemu - "zaorania Stoczni Gdańskiej" uczyni teraz premier Donald Tusk - komentują stoczniowcy.





Napisz komentarz
Komentarze