W paradzie udział wzięło kilka tysięcy osób. W przemarszu uczestniczyli członkowie grup rekonstrukcji historycznych, m.in. ułani, husaria, rycerze oraz wojownicy z czasów Średniowiecza. Wystąpiła także grupa Hiszpanów przebrana w stroje polskich żołnierzy.
Maszerowali radni, władze Miasta Gdańska z prezydentem Pawlem Adamwiczem, młodzieżowa Rada Miasta Gdańska, uczniowie, dzieci z rodzicami, harcerze i kibice Lechii Gdańsk.
Gośćmi parady byli m.in. wicemer Wilna Jarosław Kamiński oraz przewodniczący Związku Polaków na Białorusi Mieczysław Jaśkiewicz. Na paradę przyjechali Polonusi z Obwodu Kaliningradzkiego, Litwy oraz Kazachstanu.
W paradzie jechały zabytkowe samochody, motocykle, auta wojskowe używane w różnych armiach świata. Spod pomnika Jana III Sobieskiego wypuszczono w 95 gołębi. Na zakończenie odśpiewano hymn narodowy.
Paradę Niepodległości w Gdańsku zorganizowało Stowarzyszenie SUM (Społeczny Urząd Miasta).
Na Targu Weglowym Europejskie Centrum Solidarności wraz z Instytutem Pamięci Narodowej przygotowali pokaz drukarni, na której w latach 80. - w czasie stanu wojennego, w podziemiu - działacze opozycji antykomunistycznej drukowali ulotki, gazetki i książki. Można było zobaczyć jak produkowało się w podziemiu się ulotki.
Techniki drukowania omawiał Piotr Babiński, artysta plastyk, który zajmował się w swojej działamości opozycyjnej nielegalnymi wydrukami. Można było zobaczyć różne rodzaje sprzętu drukarskiego z podziemia. Atrakcją był urządzenia, na których można było od ręki wydrukować ulotkę. Drukarze z opozycji o,wiali i pokazywali jak obsługiwało się sitodruk, powielacz oraz tzw. „ramkę”. Znany drukarz z podziemia Zygmunt Błażek przybliżył historię powstawania stempli wykonywanych przez internowanych w czasie stanu wojennego.
Na placu można było zapoznać się z samochodami z czasów PRL (w tym milicyjną "warszawą" i "suką"). Byli także milicjanci z pałami...
W Teatrze Wybrzeże odbył się koncert pieśni patriotycznych pod hasłem "Granie dla Wolności".
Zdjęcia: Janusz Wikowski_Portal_Pomorza
Zobacz: Fotoreportaż






Napisz komentarz
Komentarze