Poseł Jarosław Gowin nie wyklucza, że sprawa byłego już ministra transportu Sławomira Nowaka wyjdzie poza kwestię zegarka. W piątek minister podał się do dymisji w związku z postępowaniem prokuratury w sprawie jego poselskich oświadczeń majątkowych. Według śledczych nie wpisał do nich zegarka o wartości przekraczającej 10 tys. zł.
Poseł Gowin (były minister sprawiedliwości w rządzie PO-PSL) powiedział w radiowej Jedynce, że gdyby chodziło tylko o tę jedną sprawę, można by powiedzieć, że Nowak nie dopatrzył przepisów w drobnej kwestii. Przypomniał publikacje prasowe sprzed pół roku o związkach ministra transportu z przedsiębiorcami. Według Gowina tajemnicą poliszynela jest, że istnieją nieopublikowane artykuły o "związkach polityków pomorskiej PO ze światem biznesu".
W ocenie prokuratury, są podstawy do uznania, że Sławomir Nowak świadomie złożył swoje oświadczenia majątkowe, nie ujawniając w nich zegarka o wartości - według wyceny biegłych - 17 tys. zł. Za świadome zatajenie stanu majątku Nowakowi może grozić do 3 lat więzienia. (źródło: fakty.interia.pl)





Napisz komentarz
Komentarze