Do ostrej sprzeczki 24-letniego syna gdyńskiego biznesmena i jego ochroniarza z 20-letni męźczyzną doszło w niedzielę w nocy (ok. godz. 4) w Sopocie. Sprzeczka - wywołana została przez 20-letniego męźczyznę - tak wynika z nieoficjalnych informacji. Doszło do wymiany zdań, a następnie doszło do rękoczynów. Jak podało Radio Gdańsk, podczas bójki 20-latek ugodził nożem syna K. (znanego nie tylko na Pomorzu gdyńskiego biznesmena, lokowanego w minionych latach w czołówce najbogatszych Polaków) oraz 41-letniego ochroniarza. Są ranni, odwieziono ich do szpitala. Stan zdrowia 24-latka ugodzonego nożemw brzuch jest określany jako ciężki. Napastnik został ujęty, trzeźwieje.
List otwarty prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego
Pani Komendant Policji w Sopocie
Pan
Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku
do wiadomości: Wojewoda Pomorski
List otwarty
Po raz kolejny – jak dowiedziałem się z mediów (sic!) podczas tego weekendu w nocy, miało miejsce nieprzyjemne i niebezpieczne zdarzenie, w centrum Sopotu. Wprawdzie należy pogratulować sopockim Policjantom szybkiej i skutecznej reakcji oraz schwytania sprawcy, jednak takie sytuacje nie powinny mieć miejsca.
Dlatego po raz kolejny apeluje do policji o stały, prewencyjny nadzórumundurowanych patroli w nocy w Sopocie. Taka bezwzględna koniecznośćstałych, umundurowanych patroli istnieje w weekendy szczególnie w centrum Sopotu gdzie przebywają setki Mieszkańców i Gości. Jednocześnie po raz kolejny apeluje do policji o współpracę z miastem, Strażą Miejską w celu zapewnienia bezpieczeństwa Mieszkańcom Sopotu i Gościom. Nasze służby powinny sięuzupełniać i ze sobą współpracować. Wówczas mamy szansę zapewnić oczekiwany poziom bezpieczeństwa w mieście.
Deklaruję także po raz kolejny pomoc finansową ze strony miasta, o ile policja zapewni stały dozór sopockich ulic według ustalonego harmonogramu.
Jacek Karnowski
Prezydent Miasta Sopotu







Napisz komentarz
Komentarze