W minioną niedzielę policjanci, ruchu drogowego o godzinie 20. 55 chcieli zatrzymać do kontroli kierowcę ciężarowego forda.
Mężczyzna kierując fordem przekroczył dozwoloną prędkość o ponad 60 km/h. Mimo tego, że policjant dawał mu wyraźne sygnały do zatrzymania, kierujący ciężarowym samochodem zignorował je i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Na granicy Sopotu z Gdynią auto gwałtownie skręciło w leśną drogę i najechało na leżące tam na ziemi drewniane bale. Kierowca próbował uciekać pieszo, ale uniemożliwili mu to policjanci. Policjanci sprawdzili trzeźwość mężczyzny, okazało się, że ma w organizmie 2,2 promila alkoholu. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie okazało się, że 35- latek nie ma prawa jazdy, a w przeszłości był skazywany przez sądy za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu. Mężczyzna został przewieziony do komendy, tam policjanci sporządzili dokumentację. Wkrótce 34- letni mężczyzna usłyszy zarzut dotyczący kierowania samochodem po pijanemu, mężczyźnie w związku z tym, że w przeszłości był już karany za takie samo przestępstwo może grozić 7, 5 roku pozbawienia wolności.
Ponadto policjanci sporządzą do sądu wniosek ukaranie za popełnione przez kierującego wykroczenia m. in. za kierowanie bez uprawnień, przekroczenie dozwolonej prędkości, spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym oraz za nie zatrzymanie się do kontroli drogowej. O dalszych konsekwencjach wobec kierowcy zadecyduje sąd.
(KWP Gdańsk)







Napisz komentarz
Komentarze