sobota, 13 grudnia 2025 23:07
Reklama

Co blokuje galerników i prywatyzację przychodni?

KONTROWERSJE. To był sesja trudnych pytań. Jak prywatyzować przychodnię i co zrobić, aby inwestorzy nie odwrócili się od Starogardu. Ci, którzy wymarzyli sobie w naszym mieście galerie czekają zniecierpliwieni na rozpoczęcie inwestycji.
Co blokuje galerników i prywatyzację przychodni?
Zdaniem Marii Płaczek pracownicy Przychodni Lekarskiej SP ZOZ są mentalnie przygotowani do zamiany placówki w spółkę pracowniczą




Starogard Gdański. 17 lutego wyjątkowo odbyły się dwie sesje Rady Miasta. Pierwsza z nich w całości została poświęcona omówieniu spraw związanych z budową galerii oraz prywatyzacją Przychodni Lekarskiej ZOZ.

Chcą już budować
Na pierwszy ogień poszły sprawy związane z budową galerii, ponieważ zajęci inwestorzy  
nie mogli uczestniczyć w całości sesji. W większości pewnie żałowali poświęconego we wtorkowe południe czasu ponieważ z sali wyszli bez żadnych konkretów. Bez odpowiedzi pozostało najważniejsze z ich perspektywy pytanie, kiedy będą mogli rozpocząć realizację inwestycji. Odpowiedź ważna nie tylko dla nich, bo budowa galerii to korzyści dla miasta i mieszkańców. Wolę powstania galerii wyrazili, co wiadome już od dawna, inwestorzy warszawskiej firmy Parkride oraz miejscowi biznesmani Tomasz Pastwa i Mariusz Szwarc. Oprócz części handlowej, znajdą się tam miejsca rozrywki w tym kilka sal kinowych. Nowe budynki zastąpią niszczejące hale przy alei Jana Pawła II i będą spójna częścią architektonicznej zabudowy miasta. Z kolei dla władz każda inwestycja w czasie spowolnienia gospodarczego jest na wagę złota, bo oznacza ona m.in. nowe miejsca pracy przy budowie i w sklepach galerii. Jakiś czas temu na dawnych budynkach Polpharmy umieszczono dwa plakaty z jasną informacją, że niedługo w tym miejscu powstaną galerie. Pomysł zaskakujący i wyprzedzający bieg zdarzeń, ponieważ teren
na którym galerie powstaną nie posiada planu zagospodarowania przestrzennego. Inwestorzy przybyli więc na sesję aby usłyszeć konkrety co do harmonogramu prowadzonych prac.
- Na chwilę obecną można powiedzieć, że jesteśmy w blokach startowych. To czego nam
brakuje to planu zagospodarowania przestrzennego. Poza jesteśmy gotowi do rozpoczęcia prac inwestycyjnych – krótko przedstawił stanowisko firmy przedstawiciel  Parkridge’a.
- Zazwyczaj z inwestycjami wyrabialiśmy się w 24 miesiące - kontynuowała przedstawicielka firmy - Właścicielami tych terenów jesteśmy od stycznia 2007 roku, teraz mamy marzec 2009. Mamy jeden fundusz inwestycyjny, na który nasze środki zabezpieczone na inwestycje jeszcze trzyma. Nie wiemy jak długo to jeszcze potrwa. W harmonogramie wewnętrznym założyliśmy, że prace rozpoczną się w końcówce br. Mamy zasoby ludzkie i pieniądze i pozostaje znak zapytania: co dalej? Prosimy o pomoc
prezydenta w tej sprawie, aby wszystko mogło przebiegnąć jak najszybciej.

Wszystkiemu winna ustawa
Prezydent Edmund Stachowicz zapewnił, że jest zdeterminowany, aby w miarę możliwości wszelkie prace ruszyły jak najszybciej. Jak przyznał powstające opóźnienie jest spowodowane uwarunkowaniami zewnętrznymi, głównie niekorzystnymi ustawami uchwalonymi w trakcie zainteresowania Starogardem przez inwestorów. Problemy pokrótce przedstawiła Maria Brzozowska,
naczelnik Wydziału Planowania i Urbanistyki.
- 15 listopada weszła w życie Ustawa Środowiskowa, która przyblokowała wszystkie opracowania planistyczne. To jest zupełna nowość. Trzeba było wyłonić projektanta, przeprowadzić wstępne uzgodnienia z zakresu stopnia szczegółowości z Regionalnym Dyrektorem
Ochrony Środowiska i Wojewódzkim Inspektorem Sanitarnym. Szacuję  uchwalenie studium wykonalności na wrzesień, październik 2009 roku, a uchwalenie zmiany w projekcie zagospodarowania przestrzennego 3 miesiące później.

Taka odpowiedź nie mogła zadowolić inwestorów, a radni pytali czy prezydent i urzędnicy zrobili wszystko, aby jak najszybciej uporać się z formalnościami. Na sali zabrakło przedstawicieli regionu w Sejmie i Senacie, którzy powinni zdaniem radnych informować urzędników o planowanych ustawach.
- Starogard nie jest w lepszej czy gorszej sytuacji od innych miast - wyjaśniał Edmund Stachowicz. - Niektóre prace są prowadzone równolegle i nie widzę z naszej strony żadnych niedopatrzeń. Nie mogę przecież łamać prawa i omijać pewne procedury. Robimy, co możemy.

W końcu naczelnik Wydziału Planowania i Urbanistyki pokusiła się o oszacowanie potrzebnego do zakończenia procedur czasu. Po przygotowaniu projektu zagospodarowania przestrzennego dokumenty trafią do wojewody, który będzie miał 30 dni na ich sprawdzenie. Następnie oddaje je do publikacji i teoretycznie miesiąc po niej można uzyskać zgodę na budowę. W tym przypadku będzie inaczej. Inwestor będzie musiał jeszcze uzbroić się w cierpliwość, bo obowiązuje go decyzja środowiskowa. Po jakim czasie ją uzyska, tego naczelnik nie potrafiła oszacować.  
 
Trudne początki “prywatyzacyjnej” debaty
Drugą część sesji poświęcono nie mniej problemowej sprawie prywatyzacji Przychodni Lekarskiej SP ZOZ. Niejasności w sprawie prywatyzowania przychodni pojawiły się, kiedy w styczniu br. prezydent Stachowicz wniósł pod obrady rady Miasta projekt uchwały zakładający przekształcenie placówki. Jednocześnie zajął stanowcze stanowisko co do formy przekształcenia, w tym wypadku w spółkę pracowniczą. Zastępca prezydenta Henryk Wojciechowski, tłumaczy podjęcie takiej a nie innej decyzji troską o bezpieczeństwo pacjentów. Na potwierdzenie swoich słów zaznaczył, że pięć lat doświadczeń przy przekształcaniu wszystkich podmiotów na terenie trójmiasta nauczyło go, że najlepszą forma są spółki pracownicze. Rozpoczęcie formalności bardzo nie spodobało się radnym, którzy zaczęli dialog z prezydentem, ale za pośrednictwem mediów. Po kilku tygodniach zgrzytów na linii prezydent-rada, w końcu przeprowadzono debatę, w której uczestniczyli dyrektorzy i prezesi publicznych i niepublicznych placówek służby zdrowia, starosta powiatu starogardzkiego Leszek Burczyk, radni oraz władze miasta. Skrytykowano wprowadzanie opinii publicznej w błąd przez przedstawicieli Stowarzyszenia Kociewskiego, którzy rozpowszechniali informacje błędnej wyceny majątku placówki. Pomimo sprzeciwu co do formy prywatyzacji, większość radnych pozytywnie zapatruje się na pomysł przekształcenia. Ich zdaniem to dobry moment, bo przychodnia radzi sobie bardzo dobrze. Podczas debaty padały różne propozycje. Radny Tomasz Walczak opowiada się za przekazaniem 40% udziału inwestorowi, a pozostałą część pozostawić miastu. Po pewnym czasie, kiedy inwestor sprawdziłby się jako dobry zarządca, miasto mogłoby odsprzedać pakiet większościowy. Z tym nie zgadza się radny Piotr Prabucki.
- Musimy podjąć konkretną decyzję, a nie szukać inwestora na próbę. Jeżeli ktoś wchodzi do spółki to tylko na serio, bo próba to kpina i żart z prywatyzacji. Moja propozycja to spółka z udziałem miasta i pracowników przychodni.

Chcemy być “spółką pracowniczą”
Z autopsji przekształcenie placówki publicznej zna Radosław Szubert prezes Zarządu spółki Polmed świadczącej opiekę medyczną w Starogardzie.
- Spółka pracownicza, którą proponuje Pan prezydent jest w ocenie ekspertów przeżytkiem. Ma sztywne struktury i prowadzi do paraliżu. Pani dyrektor Maria Płaczek zdziwi się kiedyś jak ta zgrana dzisiaj załoga, będzie skłócona na etapie podejmowania ważnych decyzji. Z kolei zastępca prezydenta Henryk Wojciechowski powiedział, że sprzedaż na wolnym rynku nie może odbyć się kosztem mieszkańców. Ja pytam w jaki sposób mogłoby to się odbić na mieszkańcach? W żadnej z trzech sprywatyzowanych placówek w Starogardzie nigdy nie odmówiono żadnemu pacjentowi wykonania świadczenia tylko dlatego, że nie miał przy sobie karty kredytowej czy gotówki, jak to straszy się prywatyzacją w mediach. Prywatne placówki maja podpisane kontrakty z publicznym płatnikiem czyli NFZ i w 99% realizują wszystkie świadczenia bezpłatnie.
Niezwykle ważny podczas tej dyskusji był głos dyrektor przychodni Marii Płaczek. Zainteresowana wymieniła kilka powodów, dla których jej zdaniem prywatyzacja się opłaci: przekształcenie nie rozbije spójności podmiotu, dzięki niemu zyska się przychylność zatrudnionych, a miasto na pewno nie straci na wycenie majątku.
- Lata temu nie było klimatu, aby prywatyzować, ani wśród samorządów, ani pracowników – mówiła Maria Płaczek. – Sama broniłam ówczesnej sytuacji przychodni. Na chwilę obecną kierunek pracy rządu zmierza do prywatyzowania. Przygotowywaliśmy się do tego z załogą mentalnie. Po wielu spotkaniach doszliśmy do wniosku, że to już pora do prywatyzacji. Jednakże przyjęliśmy taki wariant, że jako pracownicy chcemy wziąć sprawy szpitala w swoje ręce. Wierzymy, że ta forma pozwoli nam dobrze funkcjonować W głowach nam się nie poprzewracało.

Wszyscy zgromadzeni wyrazili zadowolenie z odbytej debaty, która będzie dopiero początkiem merytorycznej rozmowy na temat przyszłości szpitala. Pozostał jedynie niesmak po początkowych niepotrzebnych przepychankach i wykorzystywaniu tematu prywatyzacji do walki politycznej.


 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Agata 27.03.2009 07:55
tak samo jak on ja też chciałabym coś od niego. przesłuchałam mp3 w BIP i mam już wyrobiony pogląd na osobę prezydenta i radnych PiS. Mój wniosek to złodz....

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
JON 27.03.2009 01:02
MIASTO ODDAC NAM MIESZKANCOM :) przynajmniej by sie w tym miescie cos dzialo dla nas

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
JOHN 26.03.2009 08:32
PROPONUJĘ SZKOŁY I PRZEDSZKOLA DAĆ NAUCZYCIELOM, MZK KIEROWCOM, STARKOM ŚMIECIARZOM, STARWIK SZAMBONURKOM I CO TAM JESZCZE ZOSTAŁO ODDAĆ TYM CO Z TEGO ŻYJĄ. ALE CO PREZYDENT DA POZOSTAŁYM BO CHYBA CAŁY CZAS JEST ZA RÓWNOŚCIĄ

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Reklama
Reklama
słaba mżawka

Temperatura: 8°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 26 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama