OC w życiu prywatnym
Życie obfituje w przykre niespodzianki, które mogą wywołać ogromne kłopoty. Ubezpieczenia OC dla osób prywatnych mają rekompensować skutki naszej nieostrożności i narażenia innych na niebezpieczeństwo lub straty materialne. Co ciekawe, tego typu oferty często obejmują również bliskich osoby wykupującej ubezpieczenie – męża, żonę, a nawet zamieszkującego we wspólnym gospodarstwie domowym konkubenta czy dzieci. Przydają się np. kiedy osoba przechodząca obok naszego domu przewróci się na oblodzonym chodniku i dozna obrażeń lub dziecko wybije szybę w oknie sąsiadów podczas zabawy z kolegami. Ubezpieczenia OC to także ochrona podczas szusowania na stoku – w przypadku zderzenia z innym narciarzem i wyrządzenia mu krzywdy przez nasze nieostrożne zachowanie – nie będziemy musieli pokrywać kosztów jego leczenia z własnej kieszeni. Wszystkim zajmie się bowiem ubezpieczyciel. Ochrona obejmuje również zachowania naszych zwierząt – często niebezpieczne i zagrażające zdrowiu czy życiu innych osób. Na odszkodowanie mogą więc liczyć także osoby podrapane przez naszego kota lub pogryzione przez psa.
Ochrona mieszkania
Dom teoretycznie powinien być oazą spokoju i miejscem szczególnie bezpiecznym. Życie pokazuje jednak, że często bywa narażony na rozmaite szkody. Dlatego warto wykupić ubezpieczenie nieruchomości, które zagwarantuje nam odszkodowanie np. w razie pożaru, powodzi, huraganu, zalania mieszkania wskutek pękniętej rury, a nawet włamania i kradzieży. Warto także dodatkowo rozszerzyć zakres ubezpieczenia, żeby czuć się bezpiecznie nawet podczas wyjątkowo rzadko występujących sytuacji. Ochroną można objąć rozmaite składniki mieszkania – najniższą składkę zapłacimy w przypadku ubezpieczenia samych murów przed zalaniem, pożarem itp. Warto jednak zdecydować się na ofertę obejmującą również mienie ruchome – biżuterię, sprzęt elektroniczny, cenne przedmioty, zabytkowe meble, a także wyposażenie stałe – np. glazurę w łazience.
Zabezpiecz się na wakacjach
Statystyki pokazują, że ponad 50% turystów wyjeżdżających na zagraniczne wakacje nie wykupuje dodatkowego ubezpieczenia na wypadek pobytu w szpitalu. To wyjątkowo nierozważne zachowanie – leczenie szpitalne może bowiem wygenerować horrendalnie wysoki rachunek – nawet 100 tysięcy dolarów za tydzień – jak pokazuje ostatni przypadek polskiego turysty w Meksyku. Pomimo, że teoretycznie jako obywatele państwa członkowskiego Unii Europejskiej mamy prawo do bezpłatnej opieki medycznej na terenie wspólnoty – to wiele usług jest płatnych dodatkowo. Wyjeżdżając na wakacje zadbajmy więc o wykupienie bardziej rozbudowanego pakietu medycznego – często to jedynie kilkadziesiąt złotych więcej, a my będziemy spokojni. (źródło: http://proagents.pl/)







Napisz komentarz
Komentarze