środa, 17 grudnia 2025 13:49
Reklama

Reforma przedszkolna to absurd

Stefczyk.info: 1 września weszła w życie ustawa dotycząca przedszkoli, dzięki której przedszkola miały stać się tańsze. Efekt jest jednak taki, że doprowadziło to do likwidacji wielu zajęć dodatkowych, przeciwko czemu protestują rodzice. Ich protesty są zasadne?
Reforma przedszkolna to absurd

Jadwiga Wiśniewska, poseł PiS: Protesty rodziców są słuszne. Ustawa, która miała ułatwić dostęp do przedszkoli, okazała się źle przygotowana – jak zresztą prawie wszystko, za co zabierze się koalicja PO - PSL. Przed możliwymi złymi skutkami reformy edukacji ostrzegaliśmy już od dawna. Dzisiaj rodzice znaleźli się w sytuacji, kiedy za każdą dodatkową godzinę opieki nad dzieckiem nie mogą płacić więcej niż 1 zł, co oznacza w praktyce uniemożliwienie dzieciom uczestniczenia w wielu zajęciach dodatkowych i zamianą przedszkoli z placówek edukacyjnych w "przechowalnie".

Zmiana prawa skutkuje koniecznością rezygnacji współpracy przedszkoli z firmami zewnętrznymi, które wcześniej organizowały zajęcia muzyczne czy naukę języków obcych.

To absurdalna sytuacja i trudno dziwić się irytacji rodziców. Okres przedszkolny jest czasem wyjątkowo intensywnego rozwoju dziecka, niezmiernie ważne jest, aby zapewnić mu dostęp do wszechstronnej edukacji dzięki której będzie mogło ono rozwijać się harmonijnie na wszystkich poziomach.

Zwolennicy tej zmiany prawnej tłumaczą, że jej powodem była chęć „wyrównania szans”.

Kiedy słyszy się takie tłumaczenie, nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać. Ograniczenie przedszkolakom dostępu do zajęć dodatkowych ma być „wyrównywaniem szans”? Trudno to pojąć. Chyba że to pod tym terminem rozumiemy równanie w dół.

Niektórzy rodzice w reakcji na ograniczenie dostępu do zajęć dodatkowych, zaczęli się organizować sami – w jednym z przedszkoli, gdzie zajęcia dodatkowe zostały zlikwidowane, rodzice chcieli sfinansować je samodzielnie, proponując pokrycie kosztów ich organizacji także rodzinom uboższym. Okazało się jednak, że jest to niemożliwe z powodów prawnych. Mamy do czynienia z sytuacją, w której państwo ani nie zapewnia odpowiedniego poziomu świadczeń, ani też nie pozwala samodzielnie organizować się obywatelom?

Tak, to jest dokładnie taka sytuacja. Sytuacja, z jaką mamy teraz do czynienia w przedszkolach, jest emblematyczna. Platforma wprowadza kolejne absurdalne rozwiązania po cichu, bez konsultacji społecznych i bez odpowiedniego nagłośnienia medialnego. Społeczeństwo ma szansę zareagować dopiero wtedy, kiedy doświadczy ich fatalnych skutków na własnej skórze – tak jak w tym przypadku. Sprawa reformy edukacyjnej ma szerszy kontekst. Mamy tu do czynienia z konsekwentnym niszczeniem polskiej edukacji, na każdym poziomie, począwszy od przedszkoli. Minister Szumilas kontynuuje w resorcie edukacji szkodliwą politykę minister Hall. Szkodliwa polityka edukacyjna doprowadziła między innymi do wycofywania podstawowych lektur oraz do ograniczenia nauki historii skutkującego także uniemożliwieniem prowadzenia pełnego kursu literatury – wielu dzieł literackich nie sposób przecież zrozumieć w oderwaniu od kontekstu historycznego. W tym roku wchodzą w życie także inne kuriozalne pomysły koalicji PO-PSL. Politycy Prawa i Sprawiedliwości ostrzegali przed nimi już kilka lat temu. W tym roku szkolnym wchodzą one jednak w życie. Koalicja rządząca przeforsowała zmianę podstawy programowej dla liceów ogólnokształcących, wprowadzając przedmiot „przyroda”, a w jego ramach jako jeden z możliwych do wyboru modułów „różdżkarstwo i wróżbiarstwo”. Wcześniej wróżka została wpisana na listę zawodów. To zakrawa na zupełny absurd. Jestem przekonana, że gdyby Polacy byli na bieżąco informowani o tego rodzaju projektach, natychmiast zaczęliby protestować. Tymczasem zmiany wprowadza się tylnymi drzwiami. Jest to możliwe w sytuacji, w której większość mediów ze środków przekazywania informacji, zamieniła się w ośrodki rządowej propagandy. Kluczową rolę w naprawie polskiego systemu edukacji oraz w uzdrowieniu całego państwa, odgrywa zatem dostęp do rzetelnej informacji. Bez tego nadal będzie możliwe trwanie systemu, w którym zamiast siły argumentów, używany jest argument siły.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała: Agnieszka Żurek


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Pamela 08.09.2013 12:49
Wyrównanie szans jest generalną troską rządu koalicyjnego. Liczy się skuteczność unifikacji która jest ostatecznym celem przystąpienia do UE. W końcu mamy szanse dobrowolnego posłuszeństwa logicznym warunkom Karty Praw Podstawowych

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Reklama
Reklama
zamglenia

Temperatura: 1°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1015 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama