- Co jest, k..., z tym Sensorem - tak miało brzmieć pytanie, jakie Sławomir Neumann dzień przed Sylwestrem zadał szefowi mazowieckiego NFZ Adamowi Twardowskiemu. W odpowiedzi usłyszał, że klinika nie zamierza podpisać kontraktu, bo chce jeszcze większy kontrakt. - Sprawa ma być załatwiona - ucina rozmowę wiceminister. Następnego dnia ze szpitalem został podpisany kontrakt na kwotę 13 mln zł.
Sensor to warszawska klinika okulistyczna, która - jak podaje Wprost - pod koniec ubiegłego roku straciła wielomilionowy kontrakt na operowanie zaćmy po skargach pacjentów, że szpital bezprawnie pobiera od nich dodatkowe opłaty. Kontrola wykazała, że mowa o kwocie 1,5 mln zł. Po zerwaniu kontraktu pacjentów oczekujących na zabiegi skierowano do innych placówek - większość trafiła do Grójca i Ostrołęki. (źródło: rynekzdrowia)
Więcej:www.wprost.pl
Kłamstwa ministra Neumanna. Lobbing na rzecz prywatnej kliniki
Wpływowy wiceminister zdrowia mija się z prawdą w sprawie wielkiego kontraktu, który pomógł załatwić prywatnej klinice.
Sławomir Neumann uprawiał lobbing na rzecz warszawskiej kliniki okulistycznej Sensor. Kliniki, która naciągnęła swoich pacjentów na 1,5 miliona złotych. Wiceszef resortu zdrowia odpiera zarzuty. Tłumaczy, że co prawda interweniował w sprawie Sensora, ale robił to niczym rycerz na białym koniu w obronie prawa.
16 października 2013. Bartosz Arłukowicz spotyka się ze wszystkimi dyrektorami wojewódzkich oddziałów NFZ. Prosi o zapewnienie spokoju podczas przedłużania umów ze szpitalami. Wszyscy odczytują to jednoznacznie. Arłukowicz nie chce wkurzyć premiera i nie chce stracić stanowiska. Po oficjalnej części, szef resortu i jego zastępca zostają na sali z kilkoma dyrektorami. Jest też ówczesna szefowa Funduszu Agnieszka Pachciarz. – Dlaczego temat Sensora wciąż jest niezałatwiony? – wypala Neumann do dyrektora mazowieckiego oddziału Funduszu. – Ma być załatwiony – ucina rozmowę.
Po mazowieckim oddziale NFZ zaczyna jednak krążyć plotka, że to samowolka Neumanna, o której nie ma pojęcia Bartosz Arłukowicz. Urzędnicy postanawiają się upewnić czy „szef szefów” ma pojęcie o tym co wyprawia jego zastępca. Arłukowicz wie o wszystkim. Komunikat z ministerstwa zdrowia brzmi: „wykonać”.
Odpowiada współpracownik byłego szefa mazowieckiego NFZ Adama Twarowskiego: – Dzień przed Sylwestrem do szefa zadzwonił Neumann. W żołnierskich słowach zapytał: co jest K… z tym Sensorem. W odpowiedzi słyszy, że klinika nie chce podpisać kontraktu, bo chce jeszcze większy kontrakt. – Sprawa ma być załatwiona – ucina rozmowę wiceminister. Następnego dnia w mazowieckim oddziale zostaje podpisana umowa. Ponad 13 milionów złotych (na operacje zaćmy i inne okulistyczne procedury) trafia do wskazanego szpitala.
Więcej o kulisach lobbowania ministra Sławomira Neumanna w najnowszym tygodniku „Wprost”, który będzie już dostępny w niedzielę od godziny 20:00 w formacie e-wydania.





Napisz komentarz
Komentarze