- Z jakimi autorskimi pomysłami przystępowała pani do konkursu?
- Przede wszystkim chciałabym utrzymać poziom oraz różnorodność działań na naszej scenie, z drugiej strony bardziej otworzyć się na lokalne instytucje i z nimi nawiązać bliższą współpracę. Chciałabym ożywić tczewską starówkę. W mojej koncepcji, jednym z punktów był festiwal światła i dźwięku na pl. Hallera, a także mapping kamienic. Chciałabym także organizować więcej imprez plenerowych.
- Jednym z zarzutów wobec obecnego dyrektora jest wielość odpłatnych eventów. Czy od lutego można spodziewać się większej liczby wydarzeń nieodpłatnych?
- Myślę, że jest na to duża szansa, natomiast nie chciałabym w tej chwili składać jakichś wiążących obietnic. Chciałabym by było więcej imprez bezpłatnych, bo wiadomo, że nie wszystkich stać na uczestnictwo, gdy bilety są drogie. Po powołaniu mnie na dyrektora w pierwszej kolejności chcę pójść na spotkanie z prezydentem miasta i porozmawiać o tym jak on widzi naszą działalność, co chciałby abyśmy organizowali.(...)
więcej w Gazecie Tczewskiej nr 51/2016







Napisz komentarz
Komentarze