Jak doszło do tego, że złodziej zneutralizował się sam? Jak wynika z policyjnych akt, o godz. 16.48 do dyżurnego komendy wpłynęło zawiadomienie o kradzieży w markecie spożywczym przy ul. Kwiatowej. Na miejsce został wysłany patrol mieszany - policjant oraz strażnik miejski. Nie chodziło jednak o szukanie sprawcy.
- Z przekazanej informacji, wynikało, że 45-letni mężczyzna wziął z półki sklepowej alkohol, a następnie minął bramki, nie uiszczając zapłaty - mówi asp. sztab. Dawid Krajewski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tczewie. - Za sprawcą ruszył ochroniarz, ale pościg nie trwał długo. 45-latek potknął się, upadł na podłogę, do tego na tyle dla niego nieszczęśliwie, że uderzył się w głowę, powodując obrażenia.
Ukaranie złodzieja było formalnością. Za kradzież mienia dostał mandat w wysokości 500 zł. Na miejscu pojawił się także zespół ratownictwa medycznego, który przetransportował amatora napojów wyskokowych do szpitala.
Reklama
Próbował ukraść alkohol. Zabrała go karetka do szpitala.
TCZEW Nietypowy przebieg miała wtorkowa (4.04) interwencja mieszanego patrolu w markecie przy ul. Kwiatowej w Tczewie. Złapanie sprawcy nie wymagało od funkcjonariuszy dużego wysiłku. Skończyło się... wezwaniem karetki.
- 11.04.2017 08:49 (aktualizacja 01.04.2023 10:49)

Reklama






Napisz komentarz
Komentarze