W miniony piątek w jednym z mieszkań w budynku mieszkalnym przy ulicy Konarskiego w Słupsku wybuchł pożar. Jednymi z pierwszych na miejscu zdarzenia byli funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku w tym dzielnicowy tamtego rejonu, asp. Rafał Bogdanowski.
Policjanci zabezpieczając teren akcji gaśniczej współpracowali ze strażakami podczas ewakuacji mieszkańców tego budynku. Funkcjonariusze i służby ratownicze sprawnie działając głośno alarmowali o grożącym niebezpieczeństwie. Ewakuowano łącznie 50 osób. Będący na miejscy pożaru dzielnicowy asp. Rafał Bogdanowski, wśród osób uratowanych nie widział jednej z mieszkanek tego bloku, starszej pani, którą czasem podczas obchodu swojego rejonu służbowego odwiedzał. Osoba ta jest głuchoniema . Mając podejrzenie, że nie słyszała komunikatów służb ratowniczych o opuszczeniu mieszkań, policjant bez wahania wszedł do zadymionego budynku w jej poszukiwaniu.
Po wejściu do mieszkania zastał ją półprzytomną, leżącą w przedpokoju. Natychmiast przez radiostację poinformował służby ratownicze, z którymi wspólnie wyprowadził z płonącego domu głuchoniemą kobietę. Poszkodowana z objawami zaczadzenia przewieziona została do słupskiego szpitala. Wczoraj osobiście tuż po wyjściu z placówki przyszła do Komendy Miejskiej Policji w Słupsku podziękować policjantowi za ocalenie życia.








Napisz komentarz
Komentarze