Pensja minimalna w 2022 brutto i „na rękę”
Pensja minimalna, zwana też potocznie najniższą krajową to wynagrodzenie za pracę na pełen etat, którego pracodawca nie może obniżyć. Innymi słowy, nie może zapłacić mniej, nawet jeśli pracownik wyrazi na to zgodę. W 2022 roku pensja minimalna brutto wyniesie 3010 zł. Na tej podstawie wyliczono też minimalną stawkę godzinową, która będzie obowiązywała przy zawieraniu umów na część etatu lub umów cywilnoprawnych (umowa o dzieło i zlecenie). Wyniesie ona 19, 70 zł brutto. Pracę za minimalną krajową lub wyższą stawkę można znaleźć np. tutaj: https://www.gowork.pl/praca/gdansk;l.
Dla przypomnienia dodajmy, że w 2021 roku pensja minimalna wynosi 2800 brutto.
Ile będzie wynosiła pensja minimalna netto, czyli „na rękę” dla pracowników pracujących na cały etat? Tu przewidywania muszą wejść w fazę teoretyzowania. Wszystko zależy od tego, jakie przepisy podatkowe będą obowiązywały w przyszłym roku. W chwili obecnej są one w fazie procedowania, jednak można ze sporą dozą prawdopodobieństwa założyć, że pakiet przepisów określanych zbiorczo jako Nowy Ład wejdzie w życie już w 2022 roku.
Nowy Ład a podwyżka pensji minimalnej
Na samą podwyżkę minimalnego wynagrodzenia Nowy Ład nie ma wpływu i nie powinno się wiązać tych reform ze zmianą wielkości minimalnego wynagrodzenia. Te kwestie regulowane są oddzielnymi rozporządzeniami bądź ustawami. Niemniej nie da się nie zauważyć, że obie te zmiany są ze sobą w jakiś sposób powiązane – przepisy podatkowe zawarte w Nowym Ładzie, o ile wejdą w życie, podniosą minimalne wynagrodzenie dość znacząco, co na pewno zostanie przyjęte z aprobatą przez wszystkie osoby, które zarabiają najniższą krajową.
Dla zobrazowania sytuacji przyjmijmy dwie wersje minimalnego wynagrodzenia w przyszłym roku. W pierwszej system podatkowy nie ulega zmianie, rozliczamy się na dotychczasowych zasadach. Wynagrodzenie netto wyniesie wówczas około 2200 zł. Gdyby jednak reforma podatkowa została przeprowadzona, w kieszeni przeciętnego Kowalskiego zarabiającego najniższą krajową pojawi się dodatkowo około 150 zł.
Zmiany wynikające z wprowadzenia Nowego Ładu biorą się bezpośrednio z podniesienia kwoty wolnej od podatku do trzydziestu tysięcy złotych. Tu wyraźnie widać, że osoby zarabiające najniższą krajową płaciłyby podatek zaledwie od ułamka swoich dochodów.
Pensja minimalna wyższa niż planowano?
Trudno tu mówić o „nadpłacie” bądź zmianie planów ze strony rządu, bo to w jego gestii ostatecznie leży podwyżka minimalnego wynagrodzenia. To raczej szczęśliwy zbieg okoliczności, który sprawił, że wynagrodzenie netto wzrośnie więcej, niż jeszcze do niedawna można było przypuszczać.
Sama podwyżka o około 200 zł brutto jest podobna do tych z poprzednich lat, od niektórych nawet niższa. Podwyżka netto wynika wprost z planowanej zmiany systemu podatkowego.
Podwyżka pensji minimalnej i wprowadzenie nowych przepisów podatkowych to dwa elementy, które mogą dać w sumie dość odczuwalny wzrost comiesięcznego wynagrodzenia. O ile w tej chwili (wrzesień 2020) minimalna pensja na rękę wynosi około 2000 zł, to po podniesieniu kwoty minimalnego wynagrodzenia i zreformowaniu systemu podatkowego wzrośnie o około 360 zł. Czy to dużo? Kwotowo może nie najwięcej, jednak nie można nie zauważyć, że w skali procentowej podwyżka wyniesie aż 18%, a to akurat jest całkiem sporo.
Pensja minimalna to pensja bez dodatków
Warto wiedzieć, że pensja minimalna to tzw. podstawa, której nie można obniżyć. Pracodawca nie może więc powiedzieć, że wlicza do niej premię uznaniową bądź okresową, nagrody jubileuszowe, odprawę emerytalną itp. Także wynagrodzenie za pracę w nadgodzinach nie może zamykać się w pensji minimalnej. Wszystkie wymienione wyżej elementy sprawiają, że wynagrodzenie w danym miesiącu jest wyższe niż widniejąca na umowie minimalna pensja. Nie jest to ze strony pracownika nadużycie i nie powinien dawać się przekonać, że więcej niż minimalna mu się nie należy.
Napisz komentarz
Komentarze