Od czego zacząć przygotowania do rejsu?
Skoro tu jesteś, to znaczy, że początek masz już za sobą: zamiast bowiem wyważać otwarte drzwi i zgadywać, co warto zabrać na jacht, można po prostu zasięgnąć rady u źródła. Spis, jaki zamieszczamy w niniejszym tekście, powstał na podstawie wieloletnich doświadczeń na różnych akwenach – od jezior aż po ocean. Pomocy w przygotowaniu artykułu udzielił charternavigator.pl.
Przydatne podczas rejsu przedmioty warto podzielić na kilka kategorii, a mianowicie:
- Kat. 1: dokumenty i waluta – absolutna podstawa.
- Kat. 2: leki i środki higieniczne. Być może zdobędziesz je po drodze, ale zawsze fajniej mieć własne.
- Kat. 3: ubrania i obuwie. Tu warto ćwiczyć powściągliwość – ilość miejsca jest ograniczona.
- Kat. 4: gadżety.
Kategoria 1 (papiery i pieniądze)
Zacznijmy od dokumentów: jeśli masz zamiar żeglować na terenie Unii Europejskiej, zwykle wystarczy Ci dowód osobisty. Na egzotycznych akwenach musisz mieć paszport — pamiętaj, by sprawdzić datę jego ważności. Dobrym pomysłem jest też zabranie karty EKUZ. Jest darmowa, a upraszcza sprawę, jeśli zajdzie potrzeba skorzystania z pomocy medycznej.
Co do pieniędzy – w Polsce pewnie wszędzie płacisz kartą, przygotuj się jednak, że nie w każdym kraju i porcie jest to standard. Najbardziej uniwersalnym środkiem płatniczym są: dolary amerykańskie i euro. Warto zabrać mniejsze nominały – na końcu świata może być problem z wydawaniem reszty.
Kategoria 2 (leki itp.)
Jeśli na stałe zażywasz jakieś lekarstwa, insulinę itp. – koniecznie zabierz je ze sobą. Jeżeli natomiast jesteś okazem zdrowia, pamiętaj o specyfikach na popularne przypadłości:
- ból/gorączka (aspiryna, paracetamol lub ibuprofen),
- problemy gastryczne (węgiel, smecta),
- specyfik na oparzenia słoneczne,
- środek łagodzący ukąszenia owadów.
Panie powinny też zabrać środki higieniczne przydatne w trudnych dniach – zdobycie tak prozaicznej rzeczy, jak paczka tamponów, może na rejsie okazać się nie lada wyzwaniem.
Kategoria 3 (ubranie i buty)
Na początek zła wiadomość – miejsca będzie mało. A teraz ta dobra: to nic nie szkodzi, bo żeglarze ciągle chodzą w tym samym; nawet ci, którzy na lądzie lubią zadać szyku. Z pewnością nie zapomnisz o tak prozaicznych rzeczach, jak T-shirty czy majtki, więc nie ma sensu się nad tym rozwodzić.
Pamiętaj jednak, by koniecznie zabrać takie ubrania, jak:
- sztormiak/kurtka przeciwdeszczowa w góry,
- polar – szybko schnie i grzeje nawet, gdy jest mokry,
- rękawiczki (mogą być rowerowe),
- czapka na zimne noce,
- czapeczka z daszkiem na słońce,
- wygodne buty sportowe na jasnej podeszwie (ciemne zostawią ślady na laminacie),
- klapki pod prysznic,
- na chłodnych akwenach – bielizna termoaktywna.
Kategoria 4 (gadżety)
Najważniejszym gadżetem jest telefon z ładowarką. Jasne, nastawiasz się na cyfrowy detox i kontakt z naturą – ale mamy XXI wiek i podejrzewamy, że zechcesz zrobić jakieś zdjęcia, sprawdzić pogodę, lokalne atrakcje... krótko mówiąc, bez telefonu ani rusz.
Bardzo przydają się też okulary przeciwsłoneczne ze smyczką/sznurkiem. Zadbaj, by miały filtr UV (refleksy odbite od wody potrafią bardzo zmęczyć) oraz żeby osłaniały oczy również z boków. Sznurek założysz za szyję, co pozwala żywić nadzieję, że okulary pozostaną z Tobą do końca rejsu i nie znikną w odmętach, kiedy się schylisz.
I na koniec...
Równie ważne, jak to, „co zabrać” jest inne pytanie: do czego to spakować. Pamiętaj, że istnieje powód, dla którego marynarze zawsze pakują swoje dobra do worka żeglarskiego: jest on pojemny i miękki, a w razie czego można go zrolować i wepchać do bakisty.
Spakuj się w coś, co go przypomina – może to być cienki plecak (bez stelaża) lub torba sportowa. Jeżeli zabierzesz elegancką, sztywną walizkę, wyjdziesz na szczura lądowego, a poza tym przez cały rejs będziecie się o nią potykać – a to naprawdę kiepski wstęp do integracji załogi i morskiej przygody.
Napisz komentarz
Komentarze