Wczoraj po godz. 14.00 dyżurny policji w Człuchowie przyjął zgłoszenie o mężczyźnie, który groził pozbawieniem siebie życia. To 23-letni mężczyzna, który poszedł nad jezioro w okolicach Przechlewa mówiąc, że się utopi albo coś sobie zrobi. Natychmiast w miejsce, gdzie miał przebywać mężczyzna udali się policjanci. W działania zaangażowano funkcjonariuszy straży pożarnej oraz pogotowie ratunkowe.
Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce zobaczyli 23-latka stojącego po pas w wodzie, który trzymał w ręku nóż. Mężczyzna twierdził, że się zabije, że ma dość swojego życia. Sytuacja była bardzo skomplikowana. 23-latek zaczął ciąć sobie nożem skórę na ręku, cały czas mówiąc, że popełni samobójstwo.
Negocjacji podjęła się policjantka Anna Żmuda-Trzebiatowska. Funkcjonariuszka rozmawiając z 23-latkiem utrzymywała z nim cały czas kontakt wzrokowy, namawiając go do odrzucenia noża i wyjścia z wody. Nie było to jednak takie proste.
Po ponad godzinnej negocjacji mężczyzna posłuchał policjantki, oddał nóż i wyszedł z jeziora. Wówczas zajęli się nim ratownicy medyczni, którzy przewieźli go na badania do szpitala.
Policyjna interwencja pokazała, że umiejętność prowadzenia rozmów i negocjacji to cecha bardzo przydatna w służbie. Dzięki postawie i zaangażowaniu st. sierż. Annie Żmuda-Trzebiatowskiej zażegnano zagrożenie.
Policjanci doskonale wiedzą, że życie ludzkie jest bardzo kruche i w sytuacji jego ratowania nie ma ani chwili do stracenia. Doświadczenie zdobywane w codziennej służbie pozwala na natychmiastowe działania i zdecydowane reakcje podczas trudnych interwencji związanych z ratowaniem życia.








Napisz komentarz
Komentarze