sobota, 13 grudnia 2025 23:03
Reklama

Odwieczny problem ratowników: dzieci samotnie biegające po pomostach

W ubiegłym tygodniu doszło do tragicznego utonięcia 6 – latka w przydomowym stawie. W ostatnią sobotę w trakcie festynu zginął 18 – letni chłopak. Zaczął się letnich sezon wyjazdów nad jeziora i morze, jednocześnie czas wzmożonej pracy ratowników. O zagrożeniach nad wodą rozmawiamy z Jarosławem Szwajkowskim, prezesem Kociewskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Skarszewach.
Odwieczny problem ratowników: dzieci samotnie biegające po pomostach

- Co może zrobić osoba, która wpadła do wody, a nie umie pływać?

- Jeżeli jest to możliwe należy wzywać pomoc. Najlepiej głośno krzyczeć, bo to jest jedyne wyjście. Jeżeli ktoś nie potrafi pływać, to sam na głębokiej wodzie na pewno sobie nie poradzi. Takich sytuacji mamy na kąpieliskach dość dużo. Bywa, że osoby zostają przypadkowo lub dla żartów wepchnięte z pomostu. Jeżeli nie ma osób, które potrafią pomóc, może to się zakończyć tragicznie. Dlatego osoby, które nie potrafią pływać powinny unikać głębokiej wody. Zdarzają się też przypadki dzieci, które pozostawione bez opieki, gdy rodzice odpoczywają na plaży, mają problemy wydostania się nawet z płytkiej wody. Tutaj moja gorąca prośba do rodziców i opiekunów, by zwracali baczną uwagę na te najmniejsze dzieci, które często biegają po pomostach przy głębokiej wodzie. Z tym jako ratownicy, także mamy duży problem.

- Czy każdy umiejący pływać będzie potrafił doholować tonącego do brzegu? Jak zachować się w sytuacji, gdy widzimy zagrożenie?

- Jeżeli ktoś nie potrafi udzielać pomocy i nie jest w stanie sobie z tym poradzić, nie powinien wskakiwać do wody. W pierwszej kolejności powinniśmy zabezpieczyć swoje życie, w drugiej spróbować uratować tonącego. Można użyć wszystkich dostępnych środków ratowniczych, a więc rzucić koło ratunkowe, kamizelkę, a nawet deskę lub kawałek szmaty. Pamiętajmy, że osoba, która nie będzie w stanie uwolnić się od chwytu tonącego, może także skończyć tragicznie.

- Co robić po wyciągnięciu z wody?  
 

- Jeżeli osoba jest przytomna zadajemy proste pytania o imię i nazwisko czy miejsce zamieszkania. Jeżeli jest w stanie odpowiedzieć nie ma potrzeby dalszego ingerowania, ewentualnie możemy wezwać dodatkową pomoc. Problem jest jeżeli osoba nie odpowiada i ustała akcja serca. Wtedy sprawdzamy czy oddycha, poprzez dotknięcie grzbietową częścią dłoni do ust i nosa. Sprawdzamy także krążenie poprzez dotknięcie tętnicy szyjnej. Jeżeli jest to konieczne musimy udzielić pierwszej pomocy, czyli zrobić tzw. sztuczne oddychanie i masaż serca.

- Na jakim poziomie, pana zdaniem, jest nasza wiedza na temat udzielania pomocy osobom poszkodowanym?   

- Myślę, że jest coraz lepiej. Akcje medialne w całej Polsce na temat wypadków samochodowych i nie tylko, sprawiają, że nasza wiedza jest w tym zakresie coraz większa. Jest dużo pogadanek w szkołach, a nawet  przedszkolach na temat udzielania pierwszej pomocy. Pamiętajmy, zawsze lepiej jest pomóc, niż zostawić osobę poszkodowaną samą sobie, co po kilku minutach może doprowadzić do zgonu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
słaba mżawka

Temperatura: 8°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 26 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama