piątek, 5 grudnia 2025 08:35
Reklama

POLITYCZNYM OKIEM. Zbliża się rocznica „Listu Otwartego” do b. Prezydenta Tczewa

GAZETA TCZEWSKA w ostatnich kilku latach konsekwentnie domagała się zmian w naszym mieście i odejścia prezydenta Mirosława Pobłockiego ze stanowiska, po 22. latach jego pełnienia. Postanowiłem i ja, zająć zdecydowaną i konkretną postawę. A do wyborów samorządowych, pozostawał niespełna rok czasu.
POLITYCZNYM OKIEM. Zbliża się rocznica „Listu Otwartego” do b. Prezydenta Tczewa

Autor: Red. Tczewska.pl

Na progu lata 2023 r., doszedłem do wniosku, że czas już najwyższy rzucić otwarte i prostolinijne wyzwanie prezydentowi M. Pobłockiemu. Ale wpierw zaproponowałem ostatnią formę dialogu i rozmowy. 

Dnia 6 lipca, po tygodniowym głębszym zastanowieniu, napisałem „List Otwarty do Prezydenta Tczewa Mirosława Pobłockiego”. W gronie najbliższych mi osób, odbyliśmy wymianę racji i argumentów na rzecz tego Listu. Uznaliśmy, że dłużej nie wolno milczeć i czekać. List został opublikowany w GAZECIE TCZEWSKIEJ w nr 27 dnia 12 lipca 2023 r. W „Liście” tym przedstawiłem „36 pytań, niepospolitych i ważnych!”. List podpisałem nie tylko z imienia i nazwiska, ale przywołałem moje doświadczenia i pełnione funkcje tj.: 

1/ współtwórca samorządu tczewskiego; 

2/ pierwszy demokratycznie wybrany przewodniczący Rady Miejskiej w Tczewie; 

3/ poseł na Sejm RP kilku kadencji, 4/ radny Rady Powiatu Tczewskiego. 

Miałem nadzieję, że prezydent M. Pobłocki nie tylko uszanuje moje doświadczenie, zaufanie społeczne i przedłożone racje, ale przynajmniej zastanowi się nad pytaniami, postawionymi problemami i wskazanymi oczekiwaniami społecznymi.

Niestety, prezydent M. Pobłocki i ówczesny przewodniczący Rady Miejskiej Zenon Drewa, kompletnie to wszystko zlekceważyli. Wydawało im się, że skoro podporządkowali sobie wielu radnych (głównie z PnP) i lokalne media, a w szczególności miesięcznik bezpłatny - biuletyn informacyjny pt. „Panorama miasta”, to nie muszą się z nikim liczyć. Uznali, że wiedzą lepiej i nie muszą się z nikim liczyć. Dopowiem, że na „List Otwarty” nigdy nie doczekałem się żadnej reakcji, a zwłaszcza odpowiedzi. Prezydent M. Pobłocki nie podjął nawet próby spotkania i rozmowy. Niestety, milczeli również wszyscy radni, nie tylko z upolitycznionego środowiska PNP. Niestety, milczały inne media, poza GAZETĄ TCZEWSKĄ. Tak naprawdę było, i to całkiem niedawno! 

Rozmowa z p. Grażyną. I jak ją przekonałem?

Niedawno, jadąc pociągiem PKP Przewozy Regionalne z Tczewa do Gdańska spotkałem p. Grażynę, osobę z dużym doświadczeniem i wiedzą. Nawiązała do mojej batalii z prezydentem M. Pobłockim, na blisko rok przed wyborami samorządowymi. Przyznała, że na początku zastanawiała, czy nie przesadzam, czy mam rzeczywiście rację? Po moich dalszych publikacjach, głównie w GAZECIE TCZEWSKIEJ oraz na portalach społecznościowych, powiedziała do mnie krótko i wyraźnie: „pan mnie przekonał dwoma podstawowymi argumentami. Po pierwsze, „pokazywał pan i ostrzegał przed pychą oraz arogancją prezydenta M. Pobłockiego”. Z tej strony, nie był on powszechnie znany. Wielkie reklamy miały chyba zaczarować, ten jego faktyczny wizerunek. Po drugie, „ujawnił pan system kolesiostwa i pokazał na czym on polegał”. System kolesiostwa i często prywaty, które zastępowały etos, wartości i ideały wspólnoty samorządowej. 

Jan Kulas


 


 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zamglenia

Temperatura: 3°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1015 hPa
Wiatr: 7 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama