środa, 17 grudnia 2025 18:32
Reklama

Wda zwycięża po zaciętym boju

W sobotę 31 sierpnia Wda na własnym boisku podejmowała jednego z faworytów do awansu zespół Tęczy Brusy. Spotkanie należało do bardzo zaciętych, w którym widzieliśmy wszystko to, za co kocha się piłkę nożną: bramki, celne strzały,  walkę o każdy metr boiska i każdą piłkę.
Wda zwycięża po zaciętym boju

W pierwszej odsłonie spotkania nieznaczną przewagę wypracowali sobie goście, którzy wysoką obroną utrudniali Wdzie precyzyjne rozgrywanie piłki. Po jednym z dośrodkowań w pole karne, niezdecydowaniu bramkarza gospodarzy oraz nieudanej pułapce ofsajdowej napastnik gości precyzyjnym strzałem głową umieścił piłkę w bramce Wdy. Goście nie cieszyli się długo z prowadzenia. Już chwilę później składający się do strzału Błażej Birna został  sfaulowany w polu karnym gości. Sędzia główny spotkania bez chwili wahania wskazał na „wapno”, a pewnym wykonawcą jedenastki okazał się Michał Grefka. Jeszcze w pierwszej połowie Tęcza ponownie wyszła na prowadzenie. Napastnik gości oddał strzał na bramkę gości, który zablokować próbował stoper Wdy. Zrobił  to jednak bardzo nieszczęśliwie, a piłka po uderzeniu w jego nogę przelobowała bezradnego w tej sytuacji Maksymiliana Keister. Gospodarze pomimo utraconej drugiej bramki nie zrazili się i od razu szukali szansy na wyrównanie. Po jednej z akcji ofensywnych prawą stroną boiska zawodnik Wdy dośrodkował w pole karne, a piłka znalazła się na głowie Patryka Gaszkowskiego. Jego uderzenie głową nie należało do precyzyjnych oraz mocnych, ale na nasze szczęście w całą sytuację postanowił wmieszać się stoper gości, który nieczysto uderzył piłkę głową i umieścił piłkę we własnej bramce.

W drugiej odsłonie spotkania zdecydowaną przewagę mieli gospodarze, którzy grali dużo piłką i co chwilę zagrażali bramce gości. Zawodnicy Tęczy cofnęli się na własna połowę boiska, a swoich okazji szukali po stałych fragmentach gry. Gospodarze cały czas atakowali i po jednym z rzutów rożnych zdobyli bramkę na wagę trzech punktów. Piłkę w pole karne wrzucał Michał Grefka. Uderzył ją bardzo mocno i płasko na pierwszy słupek. Asekurujący tą strefę obrońca gości niefortunnie uderzył piłkę w taki sposób, że ta wpadła do siatki obok bezradnego, nie mającego nic do powiedzenia w tej sytuacji bramkarza z Brus.

Gracze z Czarnej Wody zasłużyli na słowa pochwały za walkę od pierwszej do ostatniej minuty.

Wda Czarna Woda 3:2 Tęcza Brusy

W sobotę 7 września Wda zmierzy się z kolejnym pretendentem do awansu zespołem Sławka Borzechowo. Początek spotkania o godz. 17:00 na boisku w Borzechowie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zamglenia

Temperatura: -1°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1016 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama