We wtorek przed południem funkcjonariusze z wydziału prewencji starogardzkiej komendy zapukali do drzwi jednego z mieszkań. Z informacji, jaką posiadali mundurowi, wynikało, że zastaną w środku mężczyznę skazanego przez sąd, który miał do odbycia karę 12 miesięcy pozbawienia wolności za włamanie. Ich ustalenia się potwierdziły.
- Drzwi funkcjonariuszom otworzył sam skazany - relacjonuje asp. sztab. Marcin Kunka z Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gd. - Podczas interwencji policjanci zauważyli w pokoju na biurku zawiniątko z żółtą, sypką substancją. Badanie testerem wykazało, że była to amfetamina - wyjaśnia.
Funkcjonariusze doprowadzili 36-latka do komendy, skąd jeszcze tego samego dnia trafił do aresztu śledczego. Zanim to jednak nastąpiło, mieszkaniec Kociewia usłyszał również zarzut dotyczący posiadania środków odurzających.
- Za popełnienie tego przestępstwa Ustawa o przeciwdziałaniu narkomani przewiduje karę do 3 lat więzienia - ostrzega aspirant sztabowy Marcin Kunka.
W przypadku 36-latka, którego historia została opisana, posiadanie amfetaminy to dodatkowy zarzut, który może wydłużyć jego wyrok. To ostrzeżenie dla wszystkich, że łamanie prawa, a w szczególności posiadanie narkotyków, nigdy nie uchodzi bezkarnie. Jeśli znasz kogoś, kto zmaga się z uzależnieniem, albo sam potrzebujesz pomocy, poszukaj wsparcia u specjalistów. Dostępne są liczne poradnie i ośrodki leczenia uzależnień, które oferują





Napisz komentarz
Komentarze