Około godziny 18:30, gdy większość mieszkańców spędzała czas z bliskimi, dyżurny starogardzkiej komendy otrzymał zgłoszenie o awanturze domowej między braćmi. Skierowani na miejsce mundurowi ustalili, że doszło do sprzeczki słownej, a bracia zdążyli dojść do porozumienia jeszcze przed ich przyjazdem. Jednak to właśnie w tym momencie kluczowe okazało się doświadczenie i czujność funkcjonariuszy. Zauważyli oni, że obaj mężczyźni zachowują się nienaturalnie nerwowo i robią wszystko, by nie dopuścić policjantów do jednego z pomieszczeń. Podejrzenia mundurowych wzmocnił charakterystyczny zapach marihuany wydobywający się z pokoju należącego do 37-latka, który zadzwonił na numer alarmowy prosząc o interwencję. Podczas przeszukania policjanci odnaleźli torbę od laptopa, w której ukryty był worek z suszem roślinnym. Tester narkotykowy potwierdził, że jest to marihuana, a mundurowi zabezpieczyli blisko 50 gramów tej nielegalnej substancji.
Mężczyzna został zatrzymany i jeszcze dzisiaj usłyszy zarzuty dotyczące złamania przepisów Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Warto podkreślić, że w Polsce posiadanie narkotyków jest przestępstwem, za które grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Policjanci niezmiennie apelują o życie wolne od używek, które niszczą zdrowie i prowadzą do poważnych problemów z prawem. Ta sytuacja pokazuje, że służba nie zna wolnego, a czujne oko funkcjonariusza potrafi dostrzec przestępstwo nawet tam, gdzie początkowo wydaje się, że doszło jedynie do rodzinnego nieporozumienia.







Napisz komentarz
Komentarze