Ubiegłorocznej jesieni kraj obiegły nagrania, na których opiekunka do dzieci w jednym z prywatnych starogardzkich żłobków krzyczy i obraża najmłodszych. Na taśmach słychać jak mówi „Po dupie dostaniesz” czy też „Sraj, do cholery!”. Sprawa wyszła na jaw dzięki jednej z matek, która zaniepokojona zachowaniem swojego syna umieściła w pluszowym misiu dyktafon, który zarejestrował szokujące słowa. Po ponad roku pracy biegłych i odsłuchiwaniu godzin nagrań, prokuratura postawiła kobiecie zarzut znieważenia z artykułu 216 KK.
- Chodzi o znieważenie dzieci, które w dniu 23 października ubiegłego roku przebywały w punkcie opieki nad dziećmi „Pszczółka”, a konkretnie o jednego z chłopców, który został znieważony z imienia. Wczoraj przedstawiono zarzuty jednej kobiecie – mówi Wojciech Dunst z Prokuratury Rejonowej w Starogardzie Gd. Dodaje, że kobieta na razie nie ustosunkowała się do zarzutów i w najbliższym czasie zamierza złożyć dodatkowe wyjaśnienia. Najprawdopodobniej grozi jej jedynie kara grzywny, której wysokość określi sąd.
Reklama
Zarzuty dla opiekunki w żłobku!
Tą sprawą, jesienią ubiegłego roku żyła cała Polska. Opiekunka w prywatnym żłobku w Starogardzie Gd. krzyczała i obrażała dzieci. Kobieta ma już postawione zarzuty, grozi jej kara grzywny.
- 13.12.2013 16:57 (aktualizacja 01.04.2023 12:52)

Reklama






Napisz komentarz
Komentarze