Daniel Rehmus otrzymał akredytację wydaną przez TVP, która upoważnia go do uczestniczenia we wszystkich próbach i rozmowach z uczestnikami konkursu Eurowizji. Nam Daniel opowiedział o swojej pasji.
Brak polskich hitów
- Jest to moja pasja od 12 lat. Interesuję się muzyką i lubię rywalizację. Ponadto lubię geografię. Dowiaduję się dużo o Europie, gdyż przy okazji mogę pozwiedzać. Wszystko to tworzy jedno dobre połączenie. – mówi Daniel. - Na przestrzeni kilku lat bardzo mi się podobał ubiegłoroczny występ Donatana i Cleo „My Słowianie”. W tym roku jednak piosenka nie wpadła w mój gust.
Z tegorocznego konkursu najbardziej podobały mi się występy zespołów z Włoch, Szwecji i Łotwy. – dodaje.
Danielowi najbardziej ze wszystkich Eurowizji podobał się występ Szwecji z 2012 roku Loreen "Euphoria”. Jego zdaniem Polacy powinni prezentować podczas Eurowizji piosenki, które najpierw są u nas hitem i często słychać je w radiu. Niestety nierzadko bywa inaczej. Dlatego też, zdaniem Daniela, polscy wykonawcy nie odnoszą większych sukcesów. Trudno się z nim nie zgodzić.
Eurowizja od kuchni
- W porównaniu do zeszłego roku, gdzie wszystko odbywało się w namiotach, w tym roku było lepiej, bo w dużej widowiskowej hali w Wiedniu – ocenia starogardzianin. - Przygotowane były stanowiska dla dziennikarzy, którzy pisali relacje do mediów. Tegoroczny festiwal był świetnie przygotowany, ponieważ były m.in stanowiska, w których było można zjeść darmowe poczęstunki. Prócz tego można było spotkać gwiazdy, zrelaksować się i fajnie tę Eurowizję przeżyć.
Daniel dzięki akredytacji od TVP mógł wejść na scenę i zobaczyć to, czego nie widać w telewizji. Tylko 10 fanów dostaje taką akredytację. Większość posiada akredytację z prasy.
- Atmosfera jest niesamowita, podczas finału było ok. 10 tys. fanów, którzy kibicują nie tylko swoim krajom. W górze jest pełno flag. Wszyscy są dla siebie bardzo życzliwi. Z roku na rok konkurs Eurowizji jest coraz lepiej przygotowywany. Każdy kraj chce się jak najlepiej zaprezentować, pokazać, że lepiej potrafi go zorganizować. – dodaje Daniel.
W przyszłym roku nie wiadomo czy Daniel pojedzie na konkurs Eurowizji, ponieważ będzie pisać maturę. Zdecydowanie potwierdził, że w następnych latach, jak najbardziej będzie jeździć na konkursy Eurowizji. Gratulujemy pasji i czekamy na kolejne relacje!








Napisz komentarz
Komentarze