Zasypaliście nas Drodzy Czytelnicy prośbami o interwencję w tej sprawie. Odebraliśmy kilkadziesiąt maili i telefonów.
Skąd taka podwyżka!?
Jak informują nasi Czytelnicy, znacząco wzrosła opłata za wywóz śmieci z domków letniskowych.
-Mieszkam w Starogardzie Gd., mam tu mieszkanie i tu płacę za śmieci – mówi Bogdan Grzela. – W Borzechowie mam dom mieszkalny, od którego opłacam podatek w tamtejszym urzędzie gminy, a przebywam tam tylko w wakacje. Niedawno otrzymałem nową deklarację wraz z informacją, że wprowadzono nową opłatę za wywóz odpadów. Teraz ryczałt za odbiór śmieci selektywny wynosi 260 zł rocznie, nieselektywny 600 zł. Nie rozumiem, skąd taka podwyżka? Dotychczas płaciłem kilkadziesiąt złotych za miesiące, w których rzeczywiście tam przebywałem – zaznacza B. Grzela.
Jak mówi nasz Czytelnik, sytuacja jest o tyle denerwująca, że podwyżkę odczują jedynie Ci, którzy uczciwie płacą.
- Te osoby, które dotychczas nie płaciły w ogóle, nie dostały takiego pisma. Zawsze obrywają tylko ci, którzy są uczciwi – dodaje mężczyzna.
Ryczałt wziął się z ustawy
Aby sprawdzić skąd wynika zmiana opłat za wywóz śmieci skontaktowaliśmy się z prezesem Zarządu Gmin Wierzyca Wojciechem Pominem. Jak usłyszeliśmy, ustawa dotycząca wywozu odpadów z domków letniskowych weszła w życie 1 lutego br. i dotyczy wywozu odpadów od letników w przeciągu całego roku. Opłaty od osób, które wcześniej uregulowały należność względem ZGW starym systemem, zostaną zaliczone na poczet nowego ryczałtu.
- Ustawodawca zapisał, że od domków letniskowych pobierana ma być opłata ryczałtowa roczna. Właściciele domków muszą przeczytać ustawę i jej uzasadnienie – wyjaśnia Wojciech Pomin, prezes ZGW.
Jak twierdzi W. Pomin, opłata ryczałtowa jest niższa aniżeli prawdziwie odbierana ilość odpadów z domków letniskowych.
- Po analizie Związku Gmin Wierzyca wyszło bowiem na jaw, że część domków letniskowych jest tak naprawdę zamieszkiwana przez cały rok a więc tym samym produkuje znacznie większą ilość śmieci – dodaje przewodniczący Pomin. - Dlaczego ustawodawca to zmienił? Zmienił to dlatego, że wiedzą jaką armię urzędników trzeba zatrudnić, żeby stwierdzić, że mieszkańcy tych domków są jeszcze w październiku, listopadzie czy innych miesiącach. To jest po prostu gonienie się z wiatrakami. To jest jedna rzecz. Dodatkowo o tym świadczy ilość odpadów. Na przykład na Mermet na dzień 15 kwietnia mamy cztery deklaracje w starym systemie, a ilość odpadów jest z połowy domków. Pojemniki, które zawozimy są już po godzinie zapełnione. To jest chyba o niebo za dużo. Ilość odpadów jaką wywieźliśmy w kwietniu i teraz do połowy maja pokazuje ile tych odpadów jest rzeczywiście. To, co oświadczają mieszkańcy to jest jedno, a to co wywozimy naprawdę, to już druga kwestia – dodaje W. Pomin.







Napisz komentarz
Komentarze