Jak czytamy w zawiadomieniu o wszczęciu śledztwa przez Prokuraturę Rejonową w Kwidzynie, postępowanie toczy się w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez prezesa Sądu Rejonowego w Starogardzie Gd., prokuratora Prokuratury Rejonowej w Starogardzie Gd. i przez funkcjonariuszy policji w Starogardzie Gd. w związku z prowadzeniem postępowania karnego z udziałem Mariana Hincy.
- Sprawa została wszczęta 7 maja br. – informuje Tomasz Trzeciak, szef kwidzyńskiej Prokuratury Rejonowej. – Na chwilę obecną toczą się czynności zmierzające do wyjaśnienia tej sprawy.
Przypominamy...
Sprawa ma związek z prowadzeniem postępowania karnego, o którym informowaliśmy w lutym bieżącego roku. Przypomnijmy, Marian Hinca zakupił przyczepę, która należała do rolnika z Bobowa. Nie byłoby problemu, gdyby nie fakt, że przyczepa ta stała na podwórzu innego rolnika, w miejscowości Pączewo, gdzie została zlicytowana przez starogardzkiego komornika.
- Pożyczyłem koledze przyczepę z kiszonką, żeby miał dla swoich krów – wyjaśniał Łukasz Tyczyński z Bobowa. – Nie była mi wtedy potrzebna. Zdziwiłem się, gdy dostałem telefon, że komornik mu ją zabrał z podwórka. Złożyłem pismo do kancelarii, ale dowiedziałem się, że już jest sprzedana i jak to mówią... po ptakach.
W całym tym zamieszaniu jest również postać Mariana Hincy, który jak twierdzi, zakupił przyczepę od rolnika z Bobowa, zanim dowiedział się o komorniczej licytacji. Aktualnie w starogardzkim Sądzie toczy się postępowanie przeciwko mężczyźnie w sprawie fałszerstwa dokumentu, tj. umowy kupna – sprzedaży zlicytowanej przez komornika przyczepy.
- Marian H. jest oskarżony z art. 270 par. 2a kk – informuje Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku. - W sprawie tej 10.06 był ostatni termin rozprawy. Sprawa jest w toku.
Śledztwo już się toczy
Marian Hinca jednak nie ustępuje. Jak mówi, będzie walczył o prawdę i sprawiedliwość za wszelką cenę. Uważa też, że prawda leży po jego stronie.
- Podczas ostatniej rozprawy w Sądzie Rejonowym w Starogardzie Gd. złożyłem wniosek o wyłączenie lokalnej prokuratury ze względu na aktualne postępowanie, które toczy się w prokuraturze w Kwidzynie – informuje Marian Hinca.
Mężczyzna twierdzi, że ma dowody na swoją tezę.
- Na swoją tezę mam szereg niezbitych materiałów dowodowych. Jest to moim zdaniem wierzchołek góry lodowej bezprawnej działalności tutejszego mechanizmu organów sprawiedliwości, czyli prezesa sądu, prokuratury i policji – dodaje M. Hinca.
Prokuratura Rejonowa w Kwidzynie potwierdza, że wszczęte zostało śledztwo w sprawie zarzutów, jakie przedstawił Marian Hinca. Jak się dowiadujemy, jest jednak zbyt wcześnie na jakiekolwiek ustalenia.
Jak dodaje nasz Czytelnik, będzie walczył o sprawiedliwość i prawdę w imieniu wszystkich pokrzywdzonych przez wymiar sprawiedliwości. Jak zakończy się sprawa? O tym będziemy informować na bieżąco. Tymczasem zachęcamy do komentowania tematu!







Napisz komentarz
Komentarze