Czytelniczka zwróciła się do nas z prośbą o pomoc w sprawie bezdomnych kotów. Jak twierdzi starogardzkie bezdomne koty nie maja schronienia i nikt się nimi nie zajmuje.
- Mój kot zaginął na terenie Starogardu Gd. Ten fakt spowodował, iż wielokrotnie przemierzyłam duże tereny miejskie Starogardu, głównie osiedla. Spotkałam bardzo dużo bezdomnych kotów. Nie spotkałam natomiast ani jednego domku, który służyłby za schronienie tym zwierzętom. Upały, ulewne deszcze, zimne noce dotyczą również kotów –zwraca uwagę nasza Czytelniczka. - Odpowiedzialni za bezdomność kotów w Starogardzie winni wyruszyć w teren w czasie deszczu, by zobaczyć małego mokrego kotka zwiniętego w kłębek i leżącego pod balkonem. Kot jest istotą cierpiącą i człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę – dodaje.
Z tym problemem zwróciliśmy się do prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej Kociewie Wiesława Wrzesińskiego.
- Powstał program sygnowany przez miasto w celu zwalczania bezdomności wśród zwierząt, szczególnie skierowany na koty. My jako spółdzielnia wspieramy ten program. Jest grupa karmicielek – są to osoby, które podejmują się trudu dokarmiania. Na ten cel dostają odpowiednią ilość karmy.
Jak dodaje prezes, miasto pokrywa koszty opieki sanitarno - weterynaryjnej oraz sterylizację.
- My mimo tego, że jest taki program, wspieramy leczenie własnymi kwotami, jeśli zgłosi się do nas koordynator. Program wynika z ustawy o ochronie zwierząt, jest obowiązek walki z bezdomnością w śród zwierząt wolno bytujących.
Skontaktowaliśmy się również ze Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt Animals w Starogardzie Gd..
- Zajmujemy się leczeniem, sterylizacją i karmieniem kotów, jednak domków nie budujemy – poinformowano nas.
Istnieją jednak osoby, które na własną rękę tworzą domki.
- Domki dla kotów istnieją na osiedlach, ale nie zostały zakupione przez miasto, a zbudowane przez ludzi, którzy pragną pomóc kociakom -mówi pani Banaś, karmicielka czworonogów.
Reklama
Mokre i zwinięte w kłębek. Czy powstaną domki dla kotów?
Pewnie każdy z nas widział błąkające się po osiedlach bezdomne koty. Niektórzy przechodzą obok nich obojętnie, inni zaś dadzą im coś do jedzenia i picia. Losami samotnych kotów przejęła się także nasza Czytelniczka.
- 20.09.2015 08:06 (aktualizacja 05.07.2023 23:24)

Reklama





Napisz komentarz
Komentarze