Podczas spotkania w świetlicy wiejskiej w Rokocinie jeden z mieszkańców poinformował, że znalazł na leśnej drodze worki z padliną.
Tajemnicze znalezisko
Mężczyzna o sprawie zawiadomił natychmiast policję. Mieszkańcy zastanawiają się jednak, kto i dlaczego postanowił pozbyć się martwych zwierząt w taki właśnie sposób.
- Jeśli chodzi o zaśmiecanie lasu doszło do takiej paranoi, że w dniu dzisiejszym (12 października – przyp. Red.) będąc na spacerze w okolicy paśników znalazłem pięć worków z domową padliną – powiedział jeden z mieszkańców Rokocina. – Po poinformowaniu dzielnicowego pojawił się tutaj Powiatowy Inspektor Weterynarii, ekipa śledcza z naszej Komendy oraz przedstawiciel gminy. Znaleźliśmy w trzech workach padłe ptactwo, konkretnie kury i kaczki, natomiast w dwóch workach były prosiaki. Znacie państwo taką sytuację z lat poprzednich dotyczącą rozprzestrzeniającej się ptasiej grypy. Nie wiadomo z jakich przyczyn to padło, ale należało to zgłosić. W tej sprawie prowadzone jest już postępowanie – dodał mieszkaniec Rokocina.
Jak się okazuje, to nie jedyny przypadek podrzucania worków z padliną w ostatnim czasie.
- Kilka dni temu w okolicy naszej posesji również leżał worek, z którego wystawało pierze – dodaje inne małżeństwo z Rokocina.
Więcej przeczytasz w aktualnym wydaniu Gazety Kociewskiej!







Napisz komentarz
Komentarze