Piękny „Piotruś Pan”, lecz z muzyką z playbacku
GDAŃSK. Było za głośno! Wzmocnienie stanowczo za duże jak na tak małą salę. Aktorzy mówili z użyciem mikrofonów. Muzyka z playbacku. Teatr to nie tylko krzyk, ale i szept. To miejsce, gdzie się młody widz kształtuje, czerpie wzorce na całe życie. A tu – było prawie jak na dyskotece
31.03.2011 00:00