„Przyszedłem bo jestem poszukiwany listem gończym" - niecodzienna sytuacja w gdańskiej komendzie
GDAŃSK Rzadko się zdarza, aby osoba poszukiwana sama zgłosiła się na Policję. Tak było w przypadku gdańskiej komendy, do której przyszedł 37-latek. Mężczyzna oświadczył, że jest poszukiwany listem gończym, ma do odbycia karę za popełnione przestępstwo i chce zostać zatrzymany. Tego samego dnia mężczyzna trafił do aresztu śledczego, gdzie spędzi za kratkami najbliższe pół roku.
19.01.2018 13:00