Provident ma się dobrze, a klienci – poniżeni, w strachu
PELPLIN. - Zaciągnęłam w firmie Provident pożyczkę, którą spłacałam regularnie do czasu, gdy mój mąż strącił pracę – pisze w liście do redakcji klientka firmy. - I wtedy zaczął się horror. Żyjemy w strachu: czy w pelplińskim oddziale Providenta dochodziło do nieprawidłowości?
27.07.2008 00:41
20