– Ostatnio mieszkańców zaskoczył prezydent Mirosław Pobłocki reprezentujący Porozumienie na Plus, którego banner wyborczy zawisł na należącej do miasta wieży ciśnień – napisał w liście do redakcji Andrzej. – Najwyraźniej bardzo się komuś spieszyło, bo dźwig, który umieszczał banner na wieży stał niemal na środku ronda i zakorkował już i tak zakorkowane ulice. Wiadomo skąd ten pośpiech. Na pewno komitetowi zależało, by w czasie Wszystkich Świętych każdy odwiedzający pobliskie cmentarze ten plakat dostrzegł. Problem w tym, że aby powiesić plakat, użyto śrub. Czy jest to dozwolone w przypadku obiektu zabytkowego? – pyta Czytelnik.
Z informacji, które uzyskaliśmy w Urzędzie Miejskim w Tczewie wynika, że przy montażu bannera wyborczego na wieży ciśnień nie użyto żadnych nowych mocowań - wykorzystano starsze, już wcześniej istniejące. W 2005 r. Zakład Wodociągów i Kanalizacji obchodził stulecie tczewskich wodociągów. Wówczas na kilka miesięcy powieszono banner. Dyrekcja ZWiK twierdzi, że także i wówczas mocowania już istniały. Wniosek taki, że zarówno dawny banner ZWiK-u jak i nowy kampanijny nie naruszyły zabytku - naruszenie to nastąpiło znacznie wcześniej, jeszcze w XX wieku. Jedno jest pewne, Komitet Wyborczy PnP zapewnia, że po zdjęciu bannera dziury w ścianie wieży ciśnień zostaną zamurowane.
Co na to konserwator zabytków?
Odpowiedź znajdziesz w Gazecie Tczewskiej z 5 listopada.







Napisz komentarz
Komentarze