piątek, 26 kwietnia 2024 05:19
Reklama

MTS ogrywa liderki I ligi

Nie ma siły na pierwszoligowe szczypiornistki MTS Kwidzyn. Podopieczne trenera Roberta Majdzińskiego w imponującym stylu rozprawiają się z głównymi kandydatami do awansu do PGNiG Superligi Kobiet. Najpierw kwidzynianki pokonały na wyjeździe SPR Olkusz, po czym u siebie rozgromiły Koronę Handball Kielce, a tym razem nie dały szans niepokonanej dotychczas ekipie Ruchu Chorzów zwyciężając 37:30. Wysokie i pewne zwycięstwo MTS sprawiło, że kwidzynianki wskoczyły na fotel lidera I ligi kobiet.
MTS ogrywa liderki I ligi

To było spotkanie na szczycie, bowiem na parkiecie zmierzyły się aktualny lider I ligi: Ruch Chorzów i wicelider: MTS Kwidzyn. Co więcej obie ekipy nie miały jeszcze na swoim koncie porażki. Początek meczu był dość wyrównany, choć po rzutach Alicji Pękali oraz Malwiny Hartman kwidzynianki prowadziły 2:1. Chorzowianki jednak szybko wyrównały po rzucie karnym Oktawii Płomińskiej, po czym odskoczyły gospodyniom na dwie bramki, prowadząc po 10 minutach gry 2:4. Trafienie Sylwii Kowalskiej sprawiło, że MTS nie tracił kontaktu z rywalkami. Wyrównanie przyszło natomiast w 13 minucie gry po rzucie karnym wykonanym przez Justynę Świerczek - 6:6.

Kwidzynianki odrobiły straty

Liderki I ligi walczyły jednak o każdą piłkę i w 17 minucie, po trafieniu Katarzyny Masłowskiej, wyszły na prowadzenie 8:10. Co więcej po błędach kwidzyńskiego zespołu rywalki rzucały kolejne bramki i po 20 minutach prowadziły już 9:13.

Robert Majdziński poprosił wówczas o czas dla swojego zespołu. Uwagi kwidzyńskiego trenera okazały się na tyle skuteczne, że w ciągu 3 kolejnych minut kwidzynianki rzuciły 3 bramki doprowadzając do stanu 12:13. Mógł być nawet remis, jednak Paulina Jaśkiewicz obroniła rzut karny wykonywany przez Darię Szynkaruk. Wówczas o chwilę dla swojego zespołu poprosił trener gości. Mimo to na minutę przed końcem I połowy J. Świerczek doprowadziła do remisu po 14, a pierwsza część gry zakończyła się wynikiem 16:16.

Fantastyczny początek MTS

Drugą połowę zawodniczki MTS rozpoczęły w imponującym stylu. Najpierw O. Płomińska nie wykorzystała swojej szansy i trafiła w słupek, po czym kolejną bramkę w tym meczu rzuciła J. Świerczek. Co więcej chorzowianki zaczęły popełniać błędy, a kolejne trafienia zapisywały na swoim koncie M. Hartman i wspomniana J. Świerczek. W efekcie po 36 minutach gry MTS prowadził we własnej hali 20:16. Pierwszą bramkę dla przyjezdnych rzuciła dopiero Agnieszka Drażyk, która trafiła w 37 minucie meczu.

Przewaga 3-4 bramek utrzymywała się do 43 minuty i wyniku 26:22. Wówczas najpierw trafiła Natalia Stokowiec, po czym kwidzynianki straciły piłkę, a straty do gospodyń  zmniejszyła Joanna Rodak – 26:24. Po kolejnych błędach MTS w 51 minucie chorzowianki zbliżyły się na jedną bramkę – 29:28. Skutecznym rzutem szybko odpowiedziała Joanna Gędłek – 30:28, jednak chwilę później J. Świerczek otrzymała 2 minuty kary, a goście rzut karny.

Skuteczne interwencje Bielak

Rzut Oktawii Płomińskiej obroniła jednak Aleksandra Bielak, którą wyraźnie pobudziło to do lepszej gry. Co więcej, kolejne udane interwencje bramkarki pozwoliły kwidzyniankom na budowanie przewagi. Po trafieniach Joanny Gędłek, Michaliny Wąsik i Malwiny Hartman kwidzynianki prowadziły 34:28. Gdy na minutę przed końcem, po skutecznej kontrze, do pustej bramki rzuciła Wiktoria Heromińska, wiadomym było, że kolejny mecz z liderem I ligi zakończy się sukcesem Kwidzyna. Wynik końcowy ustaliła najskuteczniejsza tego dnia Justyna Świerczek, która wykorzystała rzut karny.

 

MTS Kwidzyn – KPR Ruch Chorzów 37:30 (16:16)

MTS: Bielak, Winiewska, Kłos – Zawalich 1, Pękala 4, Świerczek 10, Hartman 7, Wąsik 2, Kowalska 4, Gędłek 5, Szynkaruk 3, Chmara, Heromińska 1.

Kary: 10 minut

Ruch: Jaśkiewicz, Staś – Benducka 1, Jasinowska 3, Piotrowska 3, Lesik, Drażyk 5, Masłowska 5, Rodak 5, Płomińska 3, Stokowiec 5.

Kary: 20 minut


Podziel się
Oceń

zachmurzenie małe

Temperatura: 3°CMiasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1008 hPa
Wiatr: 4 km/h

Reklama