wtorek, 16 grudnia 2025 07:14
Reklama

Na scenie sztuka, pod sceną... pustki

TCZEW. Zdecydowanie skromniejsza niż zeszłoroczna była piąta edycja Festiwalu Edukacyjnych Form Teatralnych: zabrakło znanych nazwisk, mniej było też spektakli. Nie zmieniło się z kolei zainteresowanie organizowanym przez Centrum Kultury i Sztuki festiwalem, które i tym razem okazało się niewielkie. Pora na zmiany?
Na scenie sztuka, pod sceną... pustki
Piąta edycja Festiwalu Edukacyjnych Form Teatralnych w Tczewie.
Ostatniego dnia imprezy obejrzeliśmy spektakl „Brat naszego Boga” wg dramatu Karola Wojtyły w reż. Artura Dziurmana.
- Karol Wojtyła rozpoczął pracę nad dziełem w 1943 r., ukończył ją w 1950 r. - wyjaśnił Józef Kołodziej, który „przywiózł” sztukę do Tczewa. - Pokazywana była publicznie dopiero w wolnej Polsce.
Główny bohater dramatu, Adam Chmielowski, odczuwa powołanie zarówno do sztuki, jak i do niesienia pomocy potrzebującym. Rozdarta wewnętrznie postać podejmuje ostateczną decyzję przyglądając się swojemu obrazowi „Ecce homo” - w wizerunku Chrystusa odnajduje miłosierdzie i odpowiedzialność za ubogich. Adam Chmielowski przemienia się w Brata Alberta i zakłada Zgromadzenie Braci Albertynów.
W filmie pod tym samym tytułem historię Adama Chmielowskiego opowiedział również Krzysztof Zanussi.

* Największą widownię (pełna sala!) miała „Mała Syrenka” Teatru Muzycznego Picorello. Dzieci ze szkół podstawowych, dla których wystawiony został spektakl, były zachwycone.

* Miłość ci wszystko wybaczy, Ramona, Tango milonga, Odrobinę szczęścia w miłości, Sex appeal, Ta ostatnia niedziela... - te i inne piosenki 20-lecia międzywojennego usłyszeliśmy podczas spektaklu rewiowego „O czym marzy dziewczyna”. Na występ zaprosiła nas Gdańska Kameralna Scena Muzyczna OFF&BACH.

* Profilaktyka była hasłem przewodnim drugiego dnia festiwalu. O tym, że zapalić skręta z dopalacza to tak, jak wypić szklankę Domestosu, tłumaczyli gimnazjalistom i licealistom aktorzy z Teatru Profilaktycznego im. Marka Kotańskiego z Krakowa. Tego samego dnia obejrzeliśmy dwa przedstawienia wyreżyserowane przez tczewianina Piotra Weintza: „Ku pamięci” oraz „Dlaczego?” (na zdjęciu).

* Zamiast sięgać po dopalacze, chłopaki z tczewskiego zespołu Chilly Wind sięgnęli po gitary. Czy dokonali dobrego wyboru? Tłumy fanek na widowni nie mogły się mylić.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zamglenia

Temperatura: 3°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1018 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama